REKLAMA
REKLAMA

Pijany nastolatek zakończył podróż w przydrożnym rowie

ZAŁUŻ/POWIAT SANOCKI. 15-letni mieszkaniec powiatu sanockiego zakończył jazdę volkswagenem golfem w przydrożnym rowie. Okazało się również, że nastolatek „pożyczył” samochód bez wiedzy i zgody rodziców. Nie miał paliwa, więc zatankował pojazd na stacji i odjechał nie płacąc. Jak się okazało, 15-latek był pijany, w organizmie miał ponad 2,3 promila alkoholu.

Do zdarzenia doszło wczoraj, około godziny 18.30 na drodze krajowej nr 28 w Załużu (powiat sanocki). Policjant wraz z funkcjonariuszem Straży Granicznej patrolując teren miejscowości  zauważyli pojazd marki VW Golf stojący w poprzek drogi. Obok pojazdu stał młody mężczyzna, który na widok policyjnego patrolu wsiadł do samochodu i próbował uciekać. Po przejechaniu kilku metrów samochód zjechał do przydrożnego rowu. Kierowca wysiadł z pojazdu i próbował uciekać pieszo. Po krótkim czasie został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Kierującym okazał się 15-letni mieszkaniec powiatu sanockiego. Nastolatek oświadczył, że około godziny 17 pił piwo, a następnie uciekł z domu zabierając samochód. Na łuku drogi wpadł w poślizg i nie zapanował nad pojazdem.

Numery rejestracyjne oraz marka pojazdu zgadzały się z opisem samochodu, którego kierujący  kilkanaście minut wcześniej zatankował na stacji paliwo za około 60 złotych i odjechał. Chłopak przyznał, że w samochodzie nie było paliwa, więc zatankował na stacji i uciekł nie płacąc.

Na miejsce zdarzenia przyjechała matka 15-latka. W jej obecności chłopak został przebadany na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Okazało się, że nastolatek był pijany. W organizmie miał ponad 2,3 promila alkoholu. Teraz sprawą 15-latka zajmie się sąd rodzinny.

 

KPP SANOK

14-10-2011

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)