REKLAMA
REKLAMA

W SANOKU: Ośmiu chłopaków z Poznania, którzy bez żadnych instrumentów wykonują największe przeboje światowej muzyki! Niemożliwe? A jednak… (VIDEO)

W SANOKU: Ośmiu chłopaków z Poznania, którzy bez żadnych instrumentów wykonują największe przeboje światowej muzyki! Niemożliwe? A jednak… (VIDEO)

Myślisz, że podczas X Międzynarodowego Forum Pianistycznego „Bieszczady bez granic” brakuje muzyki rozrywkowej? Mylisz się! Poznaj AudioFeels, ośmiu chłopaków z Poznania, którzy bez żadnych instrumentów wykonują największe przeboje światowej muzyki! Niemożliwe? A jednak…

Już 5 lutego o godzinie 19:00 w Sanockim Domu Kultury odbędzie się, po raz pierwszy w Sanoku, koncert „AudioFeels – Vocal Play”!

Z grupą AudioFeels, na parę dni przed koncertem rozmawiała Joanna Klimkowska z Podkarpackiej Fundacji Rozwoju Kultury.

J.K: Szeroka publiczność poznała Was podczas występów w programie „Mam Talent”, co ten program zmienił w Waszym życiu?
AF: Program Mam Talent umożliwił nam przede wszystkim dotarcie z naszą muzyką do dużej liczby ludzi, którzy wcześniej nie znali ani nas, ani gatunku Vocal Play, który reprezentujemy. Stał się również istną trampoliną dla nas samych, ponieważ wraz z zakończeniem programu tak na prawdę zaczęło się częste koncertowanie i musieliśmy w bardzo krótkim czasie stworzyć pełny koncertowy repertuar, którego wtedy jeszcze nie mieliśmy. W życiu każdego z nas zmieniło się to, że zespół wysunął się na podium spraw, które dotychczas zajmowały nasz czas. Musieliśmy rezygnować z pracy zawodowej, ze studiów oraz innych dotychczasowych zajęć ponieważ nie było już na nie czasu. Program Mam Talent stworzył AudioFeels zespołem już nie amatorskim a profesjonalnym. Oczywiście największy wpływ na to, że się rozwijaliśmy w dużym tempie i nadal się rozwijamy ma nasza ciężka praca i profesjonalne podejście do muzyki i zespołu ale program na pewno skrócił czas przeobrażania się larwy w motyla ;) Zawsze sobie powtarzaliśmy, że gdybyśmy nie wzięli udziału w Mam Talent to i tak doszlibyśmy tu gdzie jesteśmy, tylko kilka lat później.

Foto: AudioFeels

Foto: AudioFeels

J.K: Gracie na różnych instrumentach, skąd więc pomysł na vocal play?
AF: Zgadza się, większość z nas grała, bądź nadal gra na różnych instrumentach, ale nie to spowodowało, że zainteresowaliśmy się śpiewaniem i to w ten konkretny sposób. Wszyscy poznaliśmy się w chórze akademickim, na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Kilka lat spędzonych na wspólnym muzykowaniu, odkrywaniu możliwości, jakie daje ludzki głos i nowe muzyczne inspiracje sprawiły, że postanowiliśmy zająć się Vocal Play’em. Niewątpliwie największym odkryciem tamtego okresu był dla nas zespół Naturally 7 i to, w jaki sposób tworzył on muzykę. Wracając jeszcze tylko do tematu gry na instrumentach dodam, że wiedząc jak się na nich faktycznie gra, dużo łatwiej jest nam je imitować.

J.K: Co można usłyszeć w Waszym repertuarze?
AF: W naszym repertuarze znajduje się wiele coverów znanych utworów, takich jak „Otherside” zespołu Red Hot Chilli Peppers, „Nothing else matters” Metalliki, czy ostatnio zaaranżowane „Happy” Pharrella Williamsa, ale także piosenki gwiazd takich jak: Sting, Phill Collins, czy sam Michael Jackson. Wymieniać można długo, ale tak naprawdę w naszym repertuarze każdy słuchacz znajdzie coś ciekawego dla siebie. Mamy też kilka autorskich utworów, którymi będziemy się dzielić z publicznością na najbliższych koncertach.

J.K.: Skąd czerpiecie inspiracje na nowe aranżacje utworów?
AF: Po prostu słuchamy dużo muzyki i raz na jakiś czas piosenka okazuje się tak fajna, że chce się ją zaśpiewać w naszym składzie. Oczywiście nie słuchamy muzyki wspólnie, więc ten z nas, który wpadnie na jakiś pomysł musi zarazić nim resztę. Od takiego pomysłu mija trochę czasu, i kiedy jest on akceptowany przez większość zespołu, Jarek albo Marek aranżują ten utwór. Najczęściej są to tzw. hity wszechczasów, hity danego sezonu zwykle nie trafiają w nasze gusta. Choć zdarzają się wyjątki, o czym przekona się Sanocka publiczność :)

J.K: Wystąpicie w Sanoku w ramach Międzynarodowego Forum Pianistycznego „Bieszczady bez granic”, posiadacie muzyczne wykształcenie, czy nigdy nie myśleliście o karierze przepełnionej twórczością wielkich kompozytorów jak np. Bach, Mozart, Chopin?
AF: Chyba każdy z nas zaczynał swoją przygodę od nauki muzyki klasycznej czy to w muzycznej szkole podstawowej czy też w chórach chłopięcych i mierzył się z formami prostymi oraz z tymi wielkimi! Dla nas Bach, Haendel, Chopin czy też Mozart był chlebem powszednim i z takim przekonaniem wychodziliśmy w świat muzyki. Dopiero po jakimś czasie muzyka rozrywkowa zaczęła otaczać nas coraz bardziej i bardziej. Prawdopodobnie nikt z nas w tamtych czasach nie myślał co będzie robić za 15/20 choć część z nas bardziej myślała o tej klasycznej stronie muzyki. Jak widać życie potoczyło się inaczej, za to chęć i tęsknota do muzyki klasycznej pozostała i kto wie, może w przyszłości do niej wrócimy?! Postaramy się mimo wszystko by była ona w nieco zmienionej formie.

J.K: Czym zaskoczycie sanocką publiczność podczas czwartkowego koncertu „Forum Miastu”?
AF: Zaskoczymy nietuzinkowym sposobem wykonywania muzyki czyli vocal playem. 8 facetów na scenie, żadnego instrumentu, a słuchacz będzie miał wrażenie, że słyszy brzmienie zespołu. Zaskoczymy również naszym autorskim materiałem oraz coverami, które zabrzmią w nowych wokalnych aranżacjach. Zaskoczymy również… przekonajcie się sami, dajcie się zaskoczyć :)

 

05-02-2015

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)