REKLAMA
REKLAMA

Wymiana doświadczeń i dobra zabawa podczas Rodzinnego Rajdu Pieszego na Góry Słonne (ZDJĘCIA)

SANOK / PODKARPACIE. Integrowanie się środowiska funkcjonariuszy Służby Więziennej, tak czynnych jak i w stanie spoczynku było głównym celem „Rodzinnego Rajdu Pieszego na Góry Słonne”. Spotkanie wielu pokoleń więzienników oraz ich rodzin oprócz miłego spędzania czasu w malowniczym terenie ma aspekt edukacyjny i społeczny.

Z jednej strony pozwala na wymianę wiadomości o Służbie pomiędzy emerytami i czynnymi funkcjonariuszami, a także kreuje pozytywny wizerunek Służby Więziennej w środowisku lokalnym.

W ostatni majowy weekend funkcjonariusze i pracownicy okręgu rzeszowskiego wraz z rodzinami uczestniczyli w „Rodzinnym Rajdzie Pieszym na Góry Słonne” organizowanym przez Radę Sportu przy Areszcie Śledczym w Sanoku pod patronatem Dyrektora Okręgowego Służby Więziennej w Rzeszowie.

W Rajdzie brało udział  ok. 100 uczestników w różnym wieki od 3 do nawet 71 lat. Punktem zbiórki był ośrodek wypoczynkowy Camp-Sosenki w Sanoku, umiejscowiony w pięknym plenerze, z jednej strony rzeki San i Sanockiego Zamku  z drugiej zaś strony panoramy Gór Słonnych. W rajdzie brały udział rodziny z Niska, Dębicy, Jasła, Uherzec i Sanoka.

Pod opieką Pani Przewodnik PTTK Sabiny Pelc-Szuryn uczestnicy wyruszyli o godz. 1030 trasą obok malowniczych stawów w kierunku podnóża Gór Słonnych.

Tam żółtym szlakiem wspinając się coraz wyżej po około 2 godz. grupa dotarła na szczyt tzw. „Orle gniazdo” gdzie nastąpił ok. 20 minutowy odpoczynek.

Po nabraniu sił i słodkim poczęstunku dla najmłodszych uczestnicy zeszli czerwonym szlakiem w kierunku „Studzienki królewskiej” na Białej Górze. Tam na najmłodszych uczestników rajdu czekały dwie bryczki konne. Następnie wszyscy udali się w kierunku ośrodka „Camp-Sosenki” na dalszą część imprezy.

Dla uczestników przewidziano szereg atrakcji, m.in. wspomniane już bryczki, wspaniały bigos, pieczenie kiełbasy, malowanie farbami ogromnego obrazu, lepienie z plasteliny, przejażdżka „Ciuchcią”. Jednak największą frajdę sprawiły: wspinaczka na skrzynki oraz przejażdżka na hucułach. Każde dziecko otrzymało mnóstwo nagród. Rodzice natomiast mogli spędzić miło czas przy akompaniamencie wspaniałego zespołu „Smykla Bend” pod przewodnictwem pana Dyrektora Józefa Smykli. Serdeczne podziękowania i ukłony w ich stronę. Wspólna biesiada trwała do godz. 21. Następnie uczestnicy rozjechali się do domów.

Serdeczne podziękowania dla wszystkich, którzy przyczynili się do stworzenia tak wspaniałej atmosfery i frajdy dla najmłodszych.

tekst: kpt.  Artur Koczeń
zdjęcia: por. Tomasz Dziubaszewski,
por. Marcin Jedynak
źródło: AŚ Sanok

25-06-2015

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)