REKLAMA
REKLAMA

70. rocznica śmierci mjr. Antoniego Żubryda i jego żony. Uroczystości służą odkłamywaniu historii (ZDJĘCIA)

SANOK / PODKARPACIE. Janusz Niemiec, syn mjr. Antoniego Żubryda w czasie uroczystości upamiętniających mord na jego rodzicach otrzymał statuetkę Ministerstwa Obrony Narodowej, którą wręczył Bogdan Ścibut, dyrektor generalny MON. Osiem osób uhonorowano medalami PRO PATRIA, które są nadawane za szczególne zasługi  dla upamiętnienia walk o niepodległość Polski. Są wśród nich mieszkańcy powiatu sanockiego i brzozowskiego.

Obchody 70. rocznicy śmierci Antoniego Żubryda ps. „Zuch”, dowódcy Samodzielnego Batalionu Operacyjnego Narodowych Sił Zbrojnych oraz jego żony Janiny, zostały zorganizowane przez  Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Rzeszowie, Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, Muzeum Historyczne w Sanoku i Związek Strzelecki Rzeczypospolitej.

Uroczystości rozpoczęły się w sobotę przed tablicą upamiętniającą żołnierzy oddziału Antoniego Żubryda. Trzech z nich stracono w egzekucjach publicznych w 1946 r. W obchodach wzięli udział m.in. poseł Piotr Babinetz, Bogdan Ścibut, dyrektor generalny MON, Maria Kurowska, wicemarszałek województwa podkarpackiego, Andrzej Chrobak, wiceprzewodniczący Rady Powiatu Sanockiego wraz z radnym Januszem Cecułą, Henryk Kozik, przewodniczący Rady Powiatu Brzozowskiego, Małgorzata Zarzycka-Redwan – prezes Stowarzyszenia  Dzieci Żołnierzy Wyklętych, która urodziła się na zamku w Lublinie, kpt. Jan Jastrzębski, dyrektor Korpusu Oficerów Wojsk Lądowych, płk Artur Frączek z Urzędu d.s. Kombatantów i Osób Represjonowanych, Paweł Wasążnik, komendant główny Związku Strzeleckiego Rzeczypospolitej oraz wielu potomków i krewnych Żołnierzy Wyklętych.

Janusz Niemiec, syn Żubryda, który przybył na uroczystość, w czasie mowy wygłoszonej przez tablicą ufundowaną w 2014 roku, wspomniał że jedna z egzekucji odbyła się właśnie na sanockim rynku. 4 czerwca 1945 roku powieszono tu chor. Henryka Książka. Z opowieści świadków wynika, że dowódca przyszedł pożegnać się ze swoim podkomendnym, choć groziła mu dekonspiracja.

Niedługo jednak przeżył swojego towarzysza broni. Mjr Antoni Żubryd i jego małżonka Janina zginęli w 1946 r. w Malinówce koło Brzozowa od strzałów w tył głowy z rąk Jerzego Vaulina, który był agentem Wydziału V Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego we Wrocławiu.

W ramach obchodów w Sali Gobelinowej na zamku odbyła się konferencja. Dr hab. Krzysztof Kaczmarski z Biura Edukacji Publicznej IPN w Rzeszowie mówił o  zamachu na ppor. Tadeusza Sieradzkiego, szefa PUBP w Sanoku, do którego doszło w dniu 15 czerwca 1945 r. Plan zamachu był autorstwa Antoniego Żubryda. Dokonał on tego czynu wraz  trzema żołnierzami, nie będąc jeszcze dowódcą Samodzielnego Batalionu Operacyjnego Narodowych Sił Zbrojnych. Zabijając Tadeusza Sieradzkiego, pochodzącego  z Nowotańca komunistę,  Żubryd zapobiegł objęciu przez niego szefostwa nad całą  rzeszowską „bezpieką”.

Andrzej Romaniak, historyk z Muzeum Historycznego, najlepszy, jak powiedział dr Kaczmarski znawca dziejów oddziału mjr. Żubryda przedstawił zarys działalności antykomunistycznej tego oddziału partyzanckiego, obrazując wykład unikatowymi, archiwalnymi zdjęciami. Przypomniał, że postać Antoniego Żubryda była zohydzana przez propagandę komunistyczną i echa tej propagandy są obecne do dzisiejszego dnia. Mjr Antoni Żubryd jest wciąż przedstawiany jako bandyta, a jego oddział jako banda rabująca dobytek tutejszej ludności.

By zadać kłam tym oszczerstwom Andrzej Romaniak przedstawił gryps jednego z podwładnych mjr. Żubryda, głęboko ideowy, patriotyczny i przepojony wiarą. Takiego memento dla kolegów z oddziału nie pozostawiłby zwykły rzezimieszek.

Po wykładach płk Artur Frączek z Urzędu d.s. Kombatantów i Osób Represjonowanych  wręczył medale PRO PATRIA. Otrzymali je:  Jan Giefert, Henryk  Kozik, Andrzej Romaniak, Jerzy Tarnawski, Magdalena Warych, Maksymilian Bednarz, Zbigniew Chmielniak i Damian Kowalewski. Natomiast Janusz Niemiec otrzymał z rąk dyrektora Ścibuta statuetkę MON. Gość w czasie okolicznościowej mowy podziękował mieszkańcom Niebieszczan za wsparcie udzielane oddziałowi mjr. Żubryda. – Życzmy sobie abyśmy duchem dorośli do honorowanych dzisiaj partyzantów – powiedział na zakończenie mowy dyrektor generalny MON.

W niedzielę uroczystości były kontynuowane w Malinówce m.in. pod symbolicznym grobem Żubrydów, bo do dnia dzisiejszego nie wiadomo, gdzie są oni pochowani.

24-10-2016

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)