REKLAMA
REKLAMA

BRZOZÓW24.PL: Wziął policjantów na muszkę. Wylądował w areszcie

BRZOZÓW24.PL / PODKARPACIE. Do policyjnego aresztu trafił mężczyzna, który podczas kontroli drogowej wyciągnął pistolet i skierował w kierunku policjantów. 21-letni kierowca nie stosował się do poleceń funkcjonariuszy i nie chciał okazać dokumentów.

Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem.

W niedzielę brzozowscy policjanci pełnili służbę na terenie Górek, gdzie wykonywali czynności związane z zabezpieczeniem odbywającego się tam festynu. W pewnym momencie, przed północą, funkcjonariusze zwrócili uwagę na volkswagena z norweskimi numerami rejestracyjnymi. Kierujący nim mężczyzna bardzo powoli podjeżdżał w kierunku policjantów. Kierowca zatrzymał się w pobliżu radiowozu.

Policjanci podjęli czynności służbowe wobec mężczyzny. Podczas kontroli młody człowiek nie wykonywał żadnych poleceń funkcjonariuszy, a jego zachowanie było aroganckie. Gdy jeden z policjantów poprosił o okazanie dokumentów, ten wkładając rękę między siedzenia, wyciągnął pistolet, kierując go w stronę policjantów. Funkcjonariusze odebrali broń napastnikowi i go obezwładnili. Okazało się, że był to pistolet pneumatyczny typu wiatrówka. Był naładowany i gotowy do użycia. Dodatkowo podczas przeszukania pojazdu policjanci ujawnili w schowku plastikowe pudełko, a w nim 53 śruty.

Kierowcą volkswagena okazał się 21-letni mieszkaniec Brzozowa. Badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy. Później swoje zachowanie tłumaczył tym, że chciał tylko pokazać policjantom, jaką ma broń. Ostatecznie został przewieziony do brzozowskiej komendy i osadzony w policyjnym areszcie.

Mężczyzna usłyszał zarzut zmuszania policjantów do odstąpienia od czynności służbowych i przyznał się do jego popełnienia. Niebawem odpowie za swoje zachowanie przed sądem. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności do 3 lat.

651639669KPP Brzozów

20-09-2016

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)