REKLAMA
REKLAMA

Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci i Młodzieży w Przedszkolu nr 2 w Sanoku (ZDJĘCIA)

SANOK / PODKARPACIE. Co zrobić, żeby dziecko pokochało książkę? Pewnie trzeba zacząć od czytania do poduszki, kiedy dziecko jest jeszcze całkiem maleńkie. Od oglądania obrazków, opowiadania, przytulania i rozpoznawania pierwszych bajkowych bohaterów.

Wiadomo, że od zawsze pierwszymi i najważniejszymi osobami w życiu dziecka są rodzice i to oni wprowadzają swoje dziecko w świat książki i wszystkich doznań, które każda (nie tylko dziecięca) książka ze sobą niesie.

To właśnie oni byli głównymi gośćmi w Przedszkolu nr 2 na ul. Jana Pawła w Sanoku gdzie z okazji Międzynarodowego Dnia Książki dla Dzieci i Młodzieży uczestniczyli we wspólnym czytaniu bajek i baśni oraz  zabawach i inicjowanych przez siebie rozmowach na temat  polecanej przez siebie dziecięcej literatury.

W ramach tej akcji dzieci odwiedziły Bibliotekę Miejską, aby zobaczyć „gdzie jeszcze mieszkają książeczki” chodziły pomiędzy regałami książek i pytały zdziwione jak można je wszystkie przeczytać.
W Bibliotece Pedagogicznej  miały okazję uczestniczyć w zajęciach edukacyjnych pt. „Czarna księga kolorów” gdzie  większość z nich zapewne po raz pierwszy miała okazję zetknąć się ze światem osób niewidomych, poznających otoczenie wszystkimi zmysłami. Dzieci były przejęte, zafascynowane i niezwykle grzeczne. Być może udzieliła im się atmosfera biblioteczna, a może intuicyjnie wyczuły wagę poznawanych właśnie  problemów.

Na zakończenie  przewodniego tematu związanego z książką, dzieci wcieliły się w różne bajkowe postacie, prezentowały krótkie scenki tematyczne, śpiewały, tańczyły i rozwiązywały zagadki prosząc niezliczoną ilość razu  o bis. Miłych gości z Biblioteki Pedagogicznej, panią Irenę Florczak oraz panią Annę Sebastiańską, które uczestniczyły w tym spotkaniu, powitały we własnym gronie jak dobrych znajomych.

W codziennej pracy, można zaobserwować, że zarówno te mniejsze jak i starsze  dzieci  traktują książki z szacunkiem, oglądają je, dyskutują o nich, odkładają na miejsce. Nie niszczą. To dobry znak. Być może  zaprzyjaźnią się z nimi na całe życie?

źródło: materiały nadesłane

14-04-2016

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)