REKLAMA
REKLAMA

Miasto przejmuje „Sosenki”. Burmistrz: Będą uzupełnieniem bazy MOSiR w zakresie rehabilitacji i wypoczynku (ZDJĘCIA)

SANOK / PODKARPACIE. 30 września wygasła przedłużona umowa na dzierżawienie Ośrodka Wypoczynkowo-Rekreacyjnego „Sosenki”. Przedsiębiorca, który zarządzał przez ponad 3 lata kilkudziesięcioma arami nie był zainteresowany wieloletnią dzierżawą, całej blisko 5 ha działki. – Dzierżawa w dotychczasowej formie nie wchodziła w grę. Podjęliśmy więc decyzję, że przejmujemy całe „Sosenki” – mówi Tadeusz Pióro, burmistrz Sanoka.

Przypomnijmy: Umowa z Przedsiębiorstwem Produkcyjno-Usługowo-Handlowym Pe-Po (dotychczasowym dzierżawcą) została podpisana w dniu 15 maja 2014 roku. Zawarto ją na 3 lata. Ówczesny prezes zarządu Antoni Pelc zwrócił się jednak do burmistrza Wojciecha Blecharczyka o przedłużenie okresu obowiązywania tej umowy na okres 15 lat. Pismo wpłynęło do magistratu w dniu 25 września 2014 roku. 6 listopada Rada Miasta Sanoka podjęła uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na wydzierżawienie nieruchomości w drodze bezprzetargowej na okres 15 lat, ale dotyczyło to całości terenu czyli 5 ha.  Do umowy nie doszło gdyż obowiązywała wówczas umowa trzy letnia, a dzierżawca nie był zainteresowany przejęciem całości terenu.

Komisja złożona z pracowników Urzędu Miasta, Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji oraz przedstawicieli przedsiębiorstwa Pe-Po dokonała przeglądu terenu i obiektów się na nim znajdujących.

– Do połowy października chcemy przejąc „Sosenki”, które zostaną włączone w zarząd MOSiR-u. Oczywiście za inwestycje poczynione w ośrodku, miasto wypłaci przedsiębiorcy określoną rekompensatę. Zdajemy sobie sprawę, że w część dzierżawioną przedsiębiorca inwestował własne środki – dodaje włodarz miasta.

Burmistrz Pióro podkreśla, że będą prowadzone starania o pozyskanie środków zewnętrznych na przeprowadzenie inwestycji.
– Chcemy, aby żył cały obiekt i służył mieszkańcom miasta oraz turystom. Nieruchomością będzie zarządzał MOSiR w Sanoku. Powstałe obiekty i przeprowadzone inwestycje będą uzupełnieniem bazy MOSiR w zakresie rehabilitacji i wypoczynku – wyjaśnia Tadeusz Pióro.

foto04_0

Z „Sosenek” wyprowadzkę rozpoczął dotychczasowy dzierżawca, który był zainteresowany dalszym użytkowaniem terenów, jednak nie na warunkach zaproponowanych przez miasto.

– Trochę żałuję, że dałem się namówić ówczesnym władzom miasta na zawarcie umowy i prowadzenie „Sosenek”. Dziś mam z tego powodu tylko problemy – mówi Antoni Pelc, były już prezes Pe-Po (złożył on bowiem 30 września rezygnację z zajmowanego stanowiska).

– Sprawy związane z „Sosenkami” to temat rzeka. Tylko ja wiem, ile zainwestowałem środków własnych w tę nieruchomość. Z wcześniej podjętej uchwały zrozumiałem, że będę zarządzał ośrodkiem 15 lat (Uchwała Rady Miasta Nr LXVI/530/14 z dnia 6 listopada 2014 – przyp. red.). Jestem ciekawy czy znajdzie się chętny do prowadzenia tego biznesu? Czy MOSiR stać na wyposażenie i utrzymanie tych obiektów? Czy miasto zdaje sobie sprawę z kosztów związanych z obsługą ośrodka? Posiadam dokumentację fotograficzną, jak wyglądała nieruchomość, gdy ją przejmowałem. Jak teren i budynki wyglądają obecnie, każdy może zobaczyć sam. Niemniej życzę przyszłemu właścicielowi czy dzierżawcy sukcesu – stwierdza zdecydowanie Antoni Pelc.

– Podkreślę raz jeszcze, chcemy aby całe „Sosenki” ożyły, na blisko 5 ha działce, a nie tylko na kilkudziesięciu arach – kończy burmistrz Sanoka, Tadeusz Pióro.

Do sprawy „Sosenek” powrócimy.

mp

ZOBACZ ARCHIWUM (6 KWIETNIA 2017):

Co dalej z „Sosenkami”? Wiceburmistrz: Zobaczymy…

04-10-2017

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)