REKLAMA
REKLAMA

14 wilków rozszarpało bydło. Przebiegły obok gospodarza! (DRASTYCZNE ZDJĘCIA)

GMINA BUKOWSKO / PODKARPACIE. W Zboiskach w gminie Bukowsko wilki zaatakowały i zagryzły bydło. Właściciele hodowli nie są w stanie odstraszyć licznej watahy. Wczoraj rano, w odległości około 50 m od jednego z gospodarzy przebiegło przynajmniej 14 osobników! To nie pierwszy raz, gdy w tym rejonie wilki podchodzą blisko zabudowań. Dwa wilki były widziane w Nowotańcu. W Dudyńcach zagryzły psy. Gmina wystąpiła do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska z wnioskiem o pozwolenie na odstrzał. Publikujemy zdjęcia. Uwaga: drastyczne.

Do ataku wilków w Zboiskach w gminie Bukowsko doszło dwa dni temu, a licząca przynajmniej 14 osobników wataha była widziana z bliskiej odległości jeszcze wczoraj rano.

We wtorek rano wyprowadziliśmy stado na pastwisko. Około 17 przyjechałem z pomocnikiem, aby zagonić bydło do obory. Od razu wiedzieliśmy, że coś jest nie tak. Zwierzęta były przepłoszone i przestraszone, wydawały rozmaite dźwięki. Niedługo później znaleźliśmy dwie zagryzione i uduszone sztuki – mówi nam podczas spotkania na pastwisku jeden z gospodarzy. – Przeliczyliśmy bydło i okazało się, że brakuje kolejnych jałówek.

Rodzina prowadząca gospodarstwo rozpoczęła poszukiwania. Kolejną zagryzioną jałówkę znalazł syn właściciela podczas poszukiwań na quadzie w środę rano.

Od 4 rano wyjechałem quadem na poszukiwania. Godzinę później, wysiadłem z pojazdu i pieszo doszedłem na skraj lasu. Tam zauważyłem liczną watahę wilków wydzierającą mięso z jednej z jałówek. To było może 50 m ode mnie. Przestraszyłem się i szybko wróciłem do quada. Po chwili wilki wybiegły na łąkę, nie robiąc sobie nic z mojej obecności. Naliczyłem 14 osobników – opowiada nasz rozmówca.

Szczątki kolejnych dwóch zwierząt znaleziono dzisiaj rano. Łącznie wilki zagryzły 5 jałówek i 1 samca. Właściciele hodowli załamują ręce, są rozżaleni. W pracę na gospodarstwie wkładają wszystkie siły i mnóstwo środków finansowych, choćby na zabezpieczenie pastwiska ogrodzeniem. Kosztowało ponad 20 tys. zł i jak się okazuje, na niewiele się zdało.

Czujemy wściekłość, ale i bezradność. Nie jestem przeciwny wilkom, ale są pewne granice. Czy naprawdę musi stać się tragedia, aby odpowiedzialni za te sprawy ludzie podjęli właściwe decyzje i zabezpieczyli zwierzęta i ludzi przed agresją wilków? One nie boją się już człowieka. Są coraz bliżej zabudowań – mówi jeden z gospodarzy.

Atak wilków w Zboiskach może niepokoić z kilku dodatkowych powodów. Do zagryzień doszło w biały dzień, jak relacjonują hodowcy, około 12-13. Ponadto, dookoła w tym czasie pracowali drwale, trwała wycinka i inne prace polowe. Obecność człowieka była oczywista. Dodajmy, że jedna z jałówek została znaleziona niespełna 400 metrów od zamieszkałych domów.

Straty, jakie ponieśli właściciele gospodarstwa trudno oszacować. Cena rynkowa jałówek waha się w okolicach 7 tys. zł, ale te zagryzione miały zostać przeznaczone do rozwijania hodowli przez jednego z młodszych właścicieli. Teraz pozostanie jedynie odszkodowanie, którego oszacowaniem zajęli się w środę pracownicy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie.

Przypadki obecności wilków w bliskiej odległości od zabudowań w gminie Bukowsko odnotowywane są w ostatnim czasie regularnie. W Dudyńcach zagryzły psy. W Nowotańcu były widziane dwa osobniki. Alarm podnosili również mieszkańcy Nadolan. Z inicjatywy zaniepokojonych właścicieli posesji w wymienionych miejscowościach, urząd uruchomił procedurę uzyskania zgody na kontrolowany odstrzał dwóch wilków.

Zgłosiliśmy odpowiednie dokumenty do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie z prośbą o wydanie opinii w tej sprawie. RDOŚ potwierdził nasze obawy i wydał pozytywną opinię argumentując to konkretnymi wyliczeniami związanymi z wilczymi szkodami udokumentowanymi w naszym regionie. Wniosek przesłaliśmy dalej do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w celu uzyskania zgody na odstrzał – mówi Marek Bańkowski, wójt gminy Bukowsko.

W sprawie ataku wilków w Zboiskach urząd podjął kolejne kroki w centrali dyrekcji ochrony środowiska.

RDOŚ w Rzeszowie podał, że do kwietnia 2019 roku na Podkarpaciu odnotowano łącznie 81 zgłoszeń wilczych szkód. Zagryzionych zostało: 25 sztuk bydła, 1 koza, 130 owiec i 4 psy. Kwota odszkodowań wyniosła do tej pory niespełna 85 tys. zł.

Do sprawy wrócimy.

UWAGA DRASTYCZNE ZDJĘCIA

Uwaga!! Drastyczne zdjęcia (+ 18)
Klikając potwierdzasz zgodę na wyświetlenie treści.
07-07-2019

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)