REKLAMA
REKLAMA

Strażnicy graniczni zamieszani w przemyt luksusowych samochodów

GRANICA: Podkarpacki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie skierował 2 sierpnia 2019 roku do Sądu Okręgowego w Przemyślu akt oskarżenia przeciwko 32 osobom, w tym 29 Polakom i 3 obywatelom Ukrainy. Są oni oskarżeni m.in. o kierowanie, udział w zorganizowanej grupie przestępczej, przemyt papierosów oraz przestępstwa korupcyjne.

Prokurator Podkarpackiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie oskarżył Yaroslava K. – 59-letniego obywatela Ukrainy m.in. o kierowanie międzynarodową zorganizowaną grupą przestępczą kwalifikowane z art. 258 par. 3 kodeksu karnego. Ponadto zarzucono mu popełnienie trzynastu przestępstw paserstwa 17 samochodów (każdy o znacznej wartości – przekraczającej 200 tysięcy złotych) kwalifikowane z art. 291 par. 1 kk w zw. z art. 294 kk oraz przekupstwa funkcjonariuszy Straży Granicznej kwalifikowane z art. 229 par. 3 kk.

Ponadto 17 osób (15 Polaków i 2 obywateli Ukrainy), w tym dwóch byłych funkcjonariuszy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu, zostało oskarżonych m.in. o udział w zorganizowanej grupie przestępczej kwalifikowany z art. 258 par. 1 kk, a także o umyślne paserstwa samochodów o znacznej wartości, przemyt papierosów z Ukrainy do Polski oraz przestępstwa korupcyjne.
Pozostałym 14 osobom zarzucono m.in. popełnienie przestępstw umyślnego paserstwa samochodów znacznej wartości, fałszerstwa dokumentów oraz podstępnego wyłudzenia poświadczenia nieprawdy w szeregu urzędach komunikacji na terenie Polski, w których rejestrowano pochodzące z kradzieży samochody.

W toku postępowania prokurator Podkarpackiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie ustalił, że międzynarodowa zorganizowana grupa przestępcza działała w okresie od 2012 do 2014 roku na terenie Przemyśla, Medyki, Korczowej województwa podkarpackiego oraz szeregu innych miejscach w Polsce oraz na Ukrainie.

Jak ustalił prokurator oskarżeni weszli w posiadanie 17 luksusowych samochodów, w tym: 6 pojazdów marki BMW X6 każdy o wartości około 250 tysięcy złotych, 10 pojazdów marki Land Rover Range Rover Vouge każdy o wartości około 400-500 tysięcy złotych oraz pojazdu marki Porsche Panamera o wartości około 400 tysięcy złotych. Samochody zostały skradzione głównie z terenu Niemiec i Szwecji. Były to auta nowe, najczęściej dopiero co zarejestrowane, z niewielkim przebiegiem kilometrów. Po sprowadzeniu pojazdów do Polski dokonywano tzw. przebicia znaków identyfikacyjnych. W tym celu wykorzystano numery VIN z legalnie zarejestrowanych, głównie w Rosji i na Ukrainie, pojazdów tych samych marek i modeli. Numery te oskarżeni udostępniali fałszerzom, celem wykorzystania podczas przerobienia oryginalnych numerów identyfikacyjnych metodą na tzw. „bliźniaka”.

Skradzione samochody były nabywane przez kierującego grupą przestępczą. Do takich transakcji dochodziło najczęściej w okolicy Gniezna. Następnie pojazdy po ich zarejestrowaniu w Polsce były wywożone za wschodnią granicę przez przejścia graniczne w Korczowej, Medyce i Hrebennym. Po przekroczeniu granicy były odsprzedawane w okolicy Lwowa nieustalonym osobom. Przy wykorzystaniu skradzionych we Włoszech (Wenecji i Weronie) blankietów dowodów rejestracyjnych oraz aktów własności, a także skradzionych w Niemczech blankietów tymczasowych dowodów rejestracyjnych, sprawcy po uprzednim wypełnieniu ich danymi fikcyjnych właścicieli, rejestrowali wskazane samochody w wydziałach komunikacji na terenie całej Polski (głównie w Gnieźnie, Bielsku-Białej i Poznaniu). Do wniosku o rejestrację każdego pojazdu dołączane były podrobione dokumenty m.in. w postaci faktur VAT, umów kupna–sprzedaży, dowodów rejestracyjnych. Członkowie grupy przestępczej werbowali na terenie całego kraju osoby, które w zamian za gratyfikacje finansowe w kwotach od 500 do 1500 złotych rejestrowały takie pojazdy na swoje dane personalne, a następnie wywoziły je na terytorium Ukrainy. Każdy z wywożonych na Ukrainę samochodów został wcześniej zarejestrowany na inną osobę. W dwóch przypadkach dokonano rejestracji samochodów marki BMW X6 przy wykorzystaniu uzyskanych w nieustalony sposób danych personalnych osób, które nie miały wiedzy o tego rodzaju procederze. Równocześnie członkowie grupy wyszukiwali osoby, które dokonywały wywozu samochodów z Polski na Ukrainę. W kilku przypadkach takie pojazdy, w celu utrudnienia stwierdzenia ich przestępnego pochodzenia były przedmiotem pozornego obrotu handlowego i pozostały w użytkowaniu osób na terenie Polski.
Członkowie grupy dostarczali poszczególnym osobom, w celu dokonania rejestracji, komplety podrobionych dokumentów (wraz z ich tłumaczeniem na język polski) tj. włoskie certyfikaty własności, włoskie i niemieckie dowody rejestracyjne, faktury nabycia, dowody dokonania opłat recyclingowych, oświadczenia o zdaniu zagranicznych tablic rejestracyjnych, zaświadczenia z przeglądów technicznych, dowody ubezpieczenia pojazdów. Na podstawie tych dokumentów zwerbowane osoby rejestrowały na siebie te pojazdy, uzyskując tablice i dowody rejestracyjne.W celu zapewnienia „bezpiecznego” wywozu „zalegalizowanych” samochodów na Ukrainę, kierujący grupą przestępczą Yaroslav K. osobiście oraz za pośrednictwem innych osób, w tym byłego funkcjonariusza celnego, nawiązał kontakt z dwoma funkcjonariuszami Straży Granicznej w Medyce. Podczas rozmów prowadzonych z „pogranicznikami” – uzyskał informację o zasadach odprawy granicznej pojazdów wyjeżdżających na Ukrainę oraz o obowiązkach funkcjonariuszy Straży Granicznej w zakresie kontroli ich legalności i dokumentów. Jednocześnie podczas pełnienia służb granicznych w Oddziale Celnym w Medyce funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej –  w zamian za korzyści majątkowe w kwotach każdorazowo po 500 USD odstępowali od czynności służbowych związanych z kontrolą takich pojazdów, umożliwiając w ten sposób ich wywóz z Polski na Ukrainę.
W toku postępowania prokurator ustalił, że Yaroslav K. przekazywał współoskarżonemu  za każdy dostarczony mu, pochodzący z przestępstwa samochód kwotę 50 tysięcy złotych, a nadto kwotę 10 tysięcy złotych za jego zarejestrowanie na terenie Polski i wywóz na Ukrainę oraz dodatkowo 1500 złotych na pokrycie kosztów związanych z zakupem paliwa. Pieniądze za takie samochody oskarżony odbierał na terenie Polski m.in. na stacji benzynowej w miejscowości Radymno woj. podkarpackiego oraz na terenie Ukrainy.

Akt oskarżenia obejmuje także zarzuty dotyczące przemytu z Ukrainy do Polski ponadnormatywnych ilości papierosów oraz związane z tym procederem zarzuty wręczania i przyjmowania przez funkcjonariuszy Straży Granicznej łapówek w postaci pieniędzy.
W toku śledztwa prokurator Podkarpackiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie ustalił, że w celu zapewnienia skuteczności przemytów celnych papierosów, sprawcy prowadzili rozmowy z zatrudnionymi w Medyce funkcjonariuszami Straży Granicznej. Uzgadniali z nimi możliwości udzielania pomocy w dokonywaniu wielokrotnych przemytów celnych wyrobów akcyzowych, w zamian oferując udzielenie korzyści majątkowych, w kwotach uzależnionych od ilości przemyconych papierosów tj. 4 złotych od jednego kartonu zawierającego 10 paczek papierosów.
Funkcjonariusze utrzymując bezpośrednie kontakty telefoniczne, przekazywali ustalonym obywatelom Ukrainy informacje o miejscu i czasie pełnienia przez siebie jak również innych funkcjonariuszy służby, jak również o zasadach dokonywania odprawy celnej pojazdów wjeżdżających z Ukrainy do Polski przez tzw. zielone pasy. Do zdarzeń tych dochodziło w Oddziale Celnym w Medyce, zarówno w ruchu towarowym w ramach procedury tzw. „fast way” jak również w ruchu osobowym na tzw. „zielonych pasach”, gdzie obowiązywała uproszczona procedura dokonywania odprawy celnej samochodów.

Funkcjonariusze Straży Granicznej podczas pełnionych służb, w zamian za korzyści majątkowe, odstępowali od kontroli pojazdów i nie ujawniali przemycanych wyrobów akcyzowych. Niejednokrotnie oskarżeni podczas prowadzonych kontroli granicznych, identyfikowali osoby dokonujące przewozu papierosów, po wypowiedzeniu przez nich umówionego hasła. Przemyty celne wyrobów akcyzowych, realizowane były najczęściej kilkoma samochodami osobowymi. Pojazdy, w których były ukryte wyroby akcyzowe, najczęściej wjeżdżały na teren przejścia granicznego bezpośrednio po sobie lub w krótkich odstępach czasowych. Papierosy po sprowadzeniu na polski obszar celny były przewożone do wynajmowanych na terenie Medyki i Hurka garaży lub pomieszczeń gospodarczych, gdzie były przechowywane, a następnie odbierane przez nabywców.
Do udzielania korzyści majątkowych oskarżonym funkcjonariuszom Straży Granicznej dochodziło najczęściej w tym samym lub następnym dniu, po zakończeniu służby m.in. w rejonie cmentarza w Medyce lub na terenie Przemyśla na parkingu przed hipermarketami.

Narazili Skarb Państwa na milionowe straty
Jeden z oskarżonych w latach 2013 – 2014, ułatwił przemyt łącznie ponad 62 tysięcy paczek papierosów bez znaków skarbowych przyjmując łapówkę w łącznej kwocie około 25 tysięcy złotych naraził Skarb Państwa na uszczuplenie należności publicznoprawnej w łącznej kwocie ponad 1,1 miliona złotych (w tym należności akcyzowe, podatek VAT i należności celne).
Natomiast drugi ze strażników w latach 2013 – 2014, ułatwił przemyt łącznie ponad 137 tysięcy paczek papierosów bez znaków skarbowych, przyjmując łapówkę w łącznej kwocie ponad 55 tysięcy złotych, naraził Skarb Państwa na uszczuplenie należności publicznoprawnej w łącznej kwocie ponad 2,6 miliona złotych (w tym należności akcyzowe, podatek VAT i należności celne).
W zdecydowanej większości oskarżeni przyznali się do popełnienia zarzucanych im przestępstw oraz złożyli wyjaśnienia zgodne z poczynionymi ustaleniami.
Przestępstwo kierowania zorganizowaną grupą przestępczą zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 10, natomiast za udział w zorganizowanej grupie przestępczej grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.
Przestępstwo paserstwa w stosunku do mienia znacznej wartości zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 10. Za czyny korupcyjne zarzucone funkcjonariuszom grozi kara do lat 10.

Źródło: Dział Prasowy Prokuratura Krajowa

Zdjęcie poglądowe

06-08-2019

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)