REKLAMA
REKLAMA

SANOK: Czy doszło do pobicia 17-latka przez policjantów? Nowe śledztwo

 SANOK / PODKARPACIE. Będzie ciąg dalszy sprawy 17-letniego mieszkańca Sanoka, który oskarża miejscowych policjantów o pobicie. W kwietniu prokuratura w Brzozowie umorzyła śledztwo. Na to postanowienie złożono zażalenie, które ma zostać rozpatrzone w październiku. W międzyczasie jednak okazało się, że odrębne śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Okręgowa w Krośnie, dodatkowo poszerzając zakres badanych wątków o ewentualne niedopełnienie obowiązków przez Komendanta Powiatowego Policji w Sanoku.

O umorzeniu śledztwa w brzozowskiej prokuraturze pisaliśmy TUTAJ: SANOK: Śledztwo w sprawie interwencji sanockich policjantów umorzone. Wstrząsający reportaż (VIDEO).

KWIECIEŃ

30 kwietnia 2020 roku PR w Brzozowie umorzyła śledztwo na ze względu na „brak danych dostatecznie uzasadniających popełnienie czynu zabronionego”, tj. na zasadzie art. 17 &1 pkt 1 Kodeksu postępowania karnego. Szczegółowe uzasadnienie decyzji prokuratury ma 11 stron.

MAJ

12 maja w imieniu 17-latka złożono w Sądzie Rejonowym w Sanoku zażalenie na postanowienie o umorzeniu śledztwa. Zawiera ono szereg argumentów wraz z dowodami, między innymi płytę DVD z zapisem nagrania z monitoringu dokumentującego przebieg interwencji. Z informacji, do jakich dotarliśmy wynika, że ma ono zostać rozpatrzone 30 października.

CZERWIEC / LIPIEC

Nie czekając na decyzję sądu w sprawie decyzji Prokuratury Rejonowej w Brzozowie, zainterweniowano w Biurze Spraw Wewnętrznych Policji.

W piśmie z 17 lipca br. Prokuratura Okręgowa w Krośnie poinformowała o wszczęciu odrębnego śledztwa.

W dokumencie czytamy o wszczęciu postępowania pod katem dwóch spraw:

  • przekroczenia uprawnień w dniu 3 listopada 2019 roku w Sanoku przez funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Sanoku w związku z kontrolą przeprowadzoną wobec osoby Mariusza Izdebskiego oraz spowodowanie obrażeń ciała u w/w, tj. o czyn z art. 233 &1 k.k. w zw. z art. 157 &2 k.k. w zw. z art. 11 &2 k.k.
  • niedopełnienia obowiązków przez Komendanta Powiatowego Policji w Sanoku w okresie od listopada 2019 roku do stycznia 2020 roku w związku z prowadzonym postępowaniem wyjaśniającym RPW – 10/2019 dotyczącym interwencji z dnia 3 listopada 2019 roku, tj. o czyn z art. 231 &1 k.k.

W uzasadnieniu dla wszczęcia śledztwa czytamy o zawiadomieniu o popełnieniu przestępstwa, które do prokuratury trafiły z Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji w Warszawie oraz tożsamej wiadomości z Biura Spraw Wewnętrznych Wydział w Rzeszowie.

Artykuł 231 Kodeksu Karnego mówi o nadużyciu uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. Paragraf 1 wskazuje, że: Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

SIERPIEŃ / WRZESIEŃ

Z informacji, do których dotarliśmy wynika, że ze strony 17-letniego mieszkańca Sanoka złożono wniosek o wyłączenie ze śledztwa prokuratora z Prokuratury Okręgowej w Krośnie. Akta sprawy trafiły do Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie.

Wczoraj sprawa została przekazana przez Prokuraturę Regionalną w Rzeszowie do Prokuratury Okręgowej w Przemyślu celem dalszego prowadzenia – podaje Hanna Biernat-Łożańska, Rzecznik Prasowy Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie.

foto: archiwum prywatne


Co wydarzyło się podczas listopadowej nocy?

Przypomnijmy, że cała sprawa dotyczy zdarzenia z nocy z niedzieli na poniedziałek 3/4 listopada 2019 roku. Pisaliśmy o niej TUTAJ: SANOK: Czy policjanci przekroczyli uprawnienia? Prokuratura wszczęła śledztwo.

W dużym skrócie. Dwaj policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Sanoku zauważyli młodego mężczyznę, który siedział w samochodzie. Według funkcjonariuszy zachowywał się podejrzanie. Dalsza obserwacja sprawiła, że policjanci nabrali podejrzenia, że chłopak mógł popełnić przestępstwo. Przy próbie interwencji, pojazd miał pospiesznie odjechać. Policjanci pojechali za nim. Po zatrzymaniu, nastolatka wylegitymowano, sprawdzono pojazd, przeszukano odzież.

Szarpnięcie za kaptur czy potężny cios w kark?

Relacje obu stron, co do przebiegu interwencji są rozbieżne.

Około godziny 23:20 policjanci podjęli interwencję wobec kierującego samochodem marki Honda, który na widok radiowozu gwałtownie ruszył i odjeżdżając skręcił w boczną ulicę. Policjanci mieli uzasadnione podejrzenie, że osoby będące w samochodzie mają coś do ukrycia, mogły złamać prawo lub posiadają przy sobie przedmioty pochodzące z przestępstwa. 17 letni pasażer, podczas interwencji zachowywał się nerwowo, istniała obawa ucieczki, dlatego konieczne było wobec niego użycie środka przymusu bezpośredniego w postaci kajdanek. Powodem zatrzymania i przewiezienia młodego mężczyzny na komendę było ujawnienie przy nim tabletek zapakowanych w woreczek strunowy, tzw. dilerkę. Policjanci podejrzewali, że mogą to być środki, których posiadanie jest zabronione – relacjonuje w imieniu Komendy Powiatowej Policji w Sanoku, asp. Izabela Rowińska-Ciępiel, Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Sanoku. Jeśli chodzi o incydent z użyciem siły fizycznej, policjanci mówią o „szarpnięciu za kaptur”.

Z kolei 17-letni Mariusz, wobec którego podejmowano interwencję od początku przedstawia zgoła odmienny przebieg interwencji. Mówi, że tego dnia do późna pracował. W centrum Sanoka zatrzymał się pod bankiem, aby skorzystać z wpłatomatu i przelać na konto pieniądze z wypłaty. Podczas interwencji policjanci mieli go skuć kajdankami, używać wulgarnych słów i przeglądać jego telefon. Jeden z nich miał ponadto uderzyć chłopaka wykonując „potężny cios w kark, głowę”. 17-latek został przewieziony na komendę. Tam miało się okazać, że tabletki, które przy nim znaleziono, były lekiem na ból głowy. Po wyjściu z jednostki, chłopak wraz z bratem udał się do szpitala, aby wykonać obdukcję. Jako dowód odniesionych obrażeń przesłał do nas raport z badania, w którym czytamy o „stłuczeniu karku i odcinka lędźwiowego kręgosłupa”. Jak zaznacza 17-latek, jest naoczny świadek całego zdarzenia.

Wewnętrzne postępowanie w komendzie

Po całym zajściu do sanockiej komendy wpłynęła skarga 17-letniego mieszkańca Sanoka na sposób interwencji i działanie policjantów. Postępowanie wykazało, że użycie kajdanek było zgodne z prawem i zasadne, niemniej jednak sposób użycia nie był prawidłowy, dlatego z policjantem przeprowadzono rozmowę dyscyplinującą. W toku postępowania ustalono też, że młody mężczyzna został przez drugiego z funkcjonariuszy szarpnięty za kaptur. Czynności służbowe zakończyły się przeprowadzeniem rozmowy dyscyplinującej z policjantem.

Do sprawy wrócimy.

15-09-2020

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)