REKLAMA
REKLAMA

Zaiskrzyło w radzie. Poszło o internetowe wpisy radnej

SANOK / PODKARPACIE. Podczas sesji Rady Miasta Sanoka (19 bm.), przewodnicząca Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości Wanda Kot przedstawiła oświadczenie, w którym skrytykowała internetowe wpisy radnej Zofii Kordeli-Borczyk na jednym z serwisów społecznościowych. Oświadczenie wywołało niemałe zaskoczenie i spore emocje. O co dokładnie poszło? Jak zareagowała sama zainteresowana? Zapraszamy do lektury.

W punkcie wolne wnioski i zapytania głos zabrała przewodnicząca Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości Wanda Kot i na początku zaznaczyła czego dotyczy jej oświadczenie jej klubu:

– Oświadczenie ma związek z wulgarnym wpisem zamieszczonym przez panią Zofię Kordelę-Borczyk, wiceprzewodniczącą Rady Miasta Sanoka na portalu społecznościowym Facebook, oraz licznymi pogardliwymi i lekceważącymi komentarzami kierowanymi pod adresem elektoratu Prawa i Sprawiedliwości.

– Oświadczam, że nie akceptuję zachowań pani Zofii Kordeli-Borczyk, które uwłaczają pełnionej przez nią funkcji. Jako radna nie respektuję postanowień uchwały Rady Miasta Sanoka z dnia 24 września 2009 rok, ws. przyjęcia kodeksu etyki radnego Rady Miasta Sanoka – argumentowała radna Wanda Kot. 

W przytoczonym punkcie możemy przeczytać, ze radnych obowiązują szczególnie wysokie standardy zachowań, szczególnie w miejscach publicznych.

– Wulgarny język prezentowany przez panią Zofię Kordelę-Borczyk, nie tylko nie mieści się w kategoriach zachowań radnego, ale człowieka kulturalnego w ogóle. Jest to rażące naruszenie norm społecznych i nie jest akceptowalne przez Klub Radnych Prawa i Sprawiedliwości – kontynuowała radna. 

Podkreślono, że w przypadku powtarzających się ze strony wiceprzewodniczącej zachowań wulgarnych i agresywnych Klub Radnych złoży wniosek o odwołanie wiceprzewodniczącej z piastowanej przez nią funkcji.  

Pod wnioskiem podpisali się radni Wanda Kot, Grzegorz Kozak, Bogusława Małek, Henryka Tymoczko, Adam Kornecki, Ryszard Karaczkowski oraz Łukasz Radożycki.

– Faktycznie trzeba zwracać uwagę na to, co się mówi, co się pisze. Szczególnie radnym nie wypada takich rzeczy robić. Osobiście tego nie widziałem, bo nie udzielam się w portalach. Jednak radnymi jesteśmy cały czas – zaznaczył prowadzący obrady, przewodniczący Andrzej Romaniak. 

Do oświadczenia Klubu Radny PiS odniosła się wiceprzewodnicząca Rady Miasta Sanoka 

– Przyznam, że jestem zdziwiona państwa stanowiskiem, ale to jest państwa stanowisko. Nie jesteście od tego, aby oceniać moją postawę. Nie reprezentujecie też państwo ugrupowania, do którego czułabym jakiekolwiek respekt – po tym, co się dzieje, co wydarzyło się w Polsce w ostatnich latach – podkreśliła Zofia Kordela-Borczyk.

– To, że są takie napięcia wśród nas i niegrzeczne wymiany zdań, to jest również efekt tego, że wasz prezes sieje od czterech lat kampanię nienawiści, kampanię pogardy. Chcecie mnie odwołać? Proszę bardzo. Składajcie wniosek, ja nikogo nie będę przepraszać. Za trzy lata moją postawę ocenią ponownie wyborcy – zakończyła wiceprzewodnicząca. 

Do kwestii związanych z kulturą „politycznych dyskusji” odniósł się radny Sławomir Miklicz. 

– Nie wiem dokładnie o jaki wpis chodzi, ale zawsze dobrze zacząć od siebie. Swego czasu też prowadziłem dyskusje z radnymi. Choćby z wiceprzewodniczącym Grzegorzem Kozakiem czy radnym Łukaszem Radożyckim.  Nie widziałem jednak potrzeby wnoszenia protestów podczas sesji – zaznaczył radny. 

– Straszenie odwołaniem pani przewodniczącej? Jak macie to zrobić, to to zróbcie. Macie większość w koalicji z Łączy Nas Sanok. Natomiast nie ma co straszyć, bo to troszkę dziecinnie wygląda. Dyskusja polityczna przybrała wymiar w wielu aspektach nieakceptowalny. Jeżeli zrobicie porządek na sowim podwórku, to wtedy możecie mieć mandat do tego, żeby innych instruować – podkreślił Sławomir Miklicz. 

Wywołany niejako do tablicy Grzegorz Kozak zapytał:
– Czy w moich wypowiedziach na Facebooku były jakiekolwiek wulgaryzmy?

– Czasami obraz jest więcej wart niż tysiąc słów – odparł radny Miklicz. 

Nastroje tonował przewodniczący Andrzej Romaniak

– Nie chciałbym, żeby spory polityczne przenosiły się na grunt naszej rady. Możemy mieć różne poglądy, ale ważne abyśmy pracowali przede wszystkim dla Sanoka.

Na koniec dyskusji radna Wanda Kot zawnioskowała o utworzenie Komisji Etyki działającej przy radzie Miasta Sanoka. Przewodniczący zapewnił, że taki wniosek zostanie rozpatrzony.

grafika poglądowa

22-11-2020

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)