REKLAMA
REKLAMA

Wkrótce poznamy seksualnych przestępców z Sanoka i okolic

REGION / PODKARPACIE. Od 1 października wejdzie w życie ustawa o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym. Ci, którzy mają na sumieniu takie przewinienia, będą figurować w ogólnodostępnych rejestrach.   Policyjne statystyki na Podkarpaciu nie wskazują na drastyczny skok przestępstw o tym charakterze, niewątpliwie jednak na przestrzeni lat zmienił się ich charakter.

Prawodawca w nowych przepisach nakazuje tworzenie dwóch, niezależnych rejestrów. Mają one ruszyć rok po opublikowaniu ustawy. Do pierwszego dostęp będzie ograniczony. W tym przypadku skorzystają z niego prokuratury, sądy, policja, ABW, Służba Celna oraz CBA. Drugi ma mieć charakter publiczny.

W bazie z dostępem ograniczonym będą figurowały osoby prawomocnie skazane za przestępstwa na tle seksualnym. Znajdą się tam również ci, wobec których prawomocnie warunkowo umorzono postępowanie oraz prawomocnie orzeczono środki zabezpieczające.

Z kolei w drugiej bazie znajdą się dane pobierane na bieżąco z Krajowego Rejestru Karnego, wśród nich imię i nazwisko skazanego, nazwa sądu, który wydał orzeczenie, wraz z datą jego uprawomocnienia, a także kwalifikacją prawną czynu. Oprócz takich informacji w rejestrze znajdą się również informacje dotyczące miejscowości, w której dana osoba przebywa.

Z naszych policyjnych statystyk nie wynika, aby liczba przestępstw o charakterze seksualnym na Podkarpaciu wyraźnie wzrosła. Bez wątpienia jednak na przestrzeni ostatnich lat nieco zmienił się ich charakter – mówi kom. Marta Tabasz-Rygiel, rzecznik prasowy KWP w Rzeszowie.

W tym miejscu warto przybliżyć kilka liczb. Na Podkarpaciu w 2012 roku zanotowano 44 zgwałcenia, rok później 63, 2014 – 47, 2015 – 58, 2016 – 55.

W 2012 roku było 7 przypadków doprowadzenia do obcowania wskutek nadużycia zależności, zaufania czy w zamian za korzyści, w 2013 i 2014 – po 2, 2015 – 5 i w 2016 – 2.

Statystyki wskazują, że w 2012 roku 19 razy próbowano nawiązać kontakty z małoletnimi za pośrednictwem sieci w celu seksualnym. Rok później już tylko 4, 2014 – 5, 2016 – 6.

Z kolei przestępstwa związane z rozpowszechnianiem, utrwalaniem czy posiadaniem treści pornograficznych w 2012 roku popełniono 46 razy. W 2013 roku takich przypadków było 43, w 2014 – 11, 2015 – 15 a w 2016 – 27.

Rzecznik zaznacza, że przestępstwa o charakterze seksualnym coraz częściej przenoszą się do sieci. Jest to niebezpieczne szczególnie dla najmłodszych użytkowników.

– Poprzez rozwój nowoczesnych technologii i powszechność Internetu, przestępczość o charakterze seksualnym przeniosła się też do sieci. To dla nas, jako Policji, ogromne wyzwanie. Policjanci zwalczający cyberprzestępczość, na co dzień przeszukują Internet i reagują m.in. na przypadki rozpowszechniania pornografii czy szukania kontaktów o charakterze seksualnym z małoletnimi – dodaje.

hand-1832921_960_720

Przestępcy uwodzący małoletnich liczą na anonimowość, wyłudzają od dzieci zdjęcia czy nagrania, umawiają się na spotkania o charakterze seksualnym, prezentują swoim ofiarom  treści pornograficzne.

Wielka odpowiedzialność ciąży więc na rodzicach i opiekunach, którzy powinni rozmawiać ze swoim dziećmi, mówić o zagrożeniach i kontrolować co dzieci robią w Internecie i z kim się kontaktują – precyzuje.

Ustawa  o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym niesie z sobą również pewne obowiązki dla pracodawców i innych organizatorów w zakresie działalności związanej z wychowaniem, edukacją, wypoczynkiem, leczeniem małoletnich oraz opieką nad nimi. Przede wszystkim będą musieli sprawdzić, czy dane kandydata znajdują się w rejestrze ograniczonym.

Powstanie także policyjna mapa zagrożeń przestępstwami na tle seksualnym. Ma ona zawierać miejsca szczególnie zagrożone i być udostępniana na internetowych stronach Komendy Głównej Policji.

Co więcej ci, którzy będą obowiązani do umieszczenia danych w rejestrze, a nie dopełnią obowiązku chociażby aktualizacji właściwego miejsca pobytu będą podlegać karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie mniejszej niż 1000 złotych. Takie same sankcje grożą pracodawcom, którzy nie zweryfikują danych kandydatów do pracy z małoletnimi w rejestrze lub dopuszczą takie osoby do wykonywania obowiązków.

23-02-2017

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)