REKLAMA
REKLAMA

San dzisiaj dużo spokojniejszy (VIDEO, ZDJĘCIA)

SANOK / PODKARPACIE. W środowy poranek wielu sanoczan odetchnęło patrząc na poziom wody w Sanie. Obniżył się on o ponad 1,5 m i aktualnie wynosi 305 cm (10:29), co oznacza przekroczenie stanu ostrzegawczego, ale już nie alarmowego. Służby odwołały ostrzeżenie przed wezbraniem rzek.

Od wtorkowych godzin popołudniowych poziom wody w Sanie z godziny na godzinę obniża się.

Dzisiaj na godzinę 10:29 wynosi 305 cm – stacja pomiarów w Sanoku. To zdecydowanie mniej od wartości odnotowywanych wczoraj. Przypomnijmy, że woda sięgała pułapu 460 cm! Tendencja jest malejąco, co pozwala mieć nadzieję, że wszystko wróci do normy.

Niestety zacznie się również szacowanie strat. Ręce załamują właściciele działek na Sosenkach. Woda wdarła się tam bardzo głęboko, swoje „dołożył” również potok przepływający po drugiej stronie ogródków. Wiele działek zostało podtopionych. Na niektórych woda sięgała wysokości około metra.

Wczoraj zamknięto most na Białą Górę, ale po kilku godzinach, gdy woda zaczęła opadać, ruch na tej przeprawie został wznowiony.

Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie wydało komunikat o odwołaniu ostrzeżenia dotyczącego gwałtownego wzbierania Sanu.

KOMUNIKAT

Data i godzina wydania: 24.06.2020 – godz. 09:41

Nazwa biura prognoz hydrologicznych: Biuro Prognoz Hydrologicznych w Krakowie, Wydział Prognoz i Opracowań Hydrologicznych w Krakowie

ODWOŁANIE INFORMACJI O NIEBEZPIECZNYM ZJAWISKU z dnia 23.06.2020

Zjawisko: wezbranie z przekroczeniem stanów ostrzegawczych

Stopień zagrożenia: 0
Obszar: Zlewnia Wisłoki i Wisłoka oraz zlewnia Sanu powyżej Sanoka (Olchowców) (podkarpackie)
Przebieg: Prognozowane zjawisko zakończyło się
Prawdopodobieństwo wystąpienia zjawiska: 0%
Dyżurny synoptyk hydrolog: Przemysław Plewa

VIDEO – W środę na Sanie dużo spokojniej

źródło: Red., WCZK w Rzeszowie / nadesłane

24-06-2020

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)