REKLAMA
REKLAMA

SANOK: Zbiorowe zatrucie. Na razie nikomu nie postawiono zarzutów

SANOK / PODKARPACIE. Krótko po wykonaniu czynności sprawdzających, Prokuratura Rejonowa w Sanoku wszczęła śledztwo w sprawie zbiorowego zatrucia, do którego doszło w sanockim przedszkolu nr 3 w październiku 2019 roku. Toczy się ono pod kątem podejrzenia popełnienia czynu z art. 165. §1 pkt 1 kodeksu karnego, czyli sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób powodując zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie się choroby zakaźnej albo zarazy zwierzęcej lub roślinnej. Śledczy zebrali dokumentację i przesłuchali personel placówki. Otrzymano również raport z dochodzenia epidemiologicznego sanepidu. Wkrótce ma zapaść decyzja o ewentualnym powołaniu biegłego. Na ten moment nikomu nie postawiono zarzutów.

Przypomnijmy, że do zbiorowego zatrucia w Samorządowym Publicznym Przedszkolu nr 3 w Sanoku doszło pod koniec października 2019 roku. W ostatnim komunikacie wojewódzkiej stacji sanepidu z dnia 8 listopada czytaliśmy 0 łączniej liczbie zachorowań, która wynosiła 202, w tym 168 dzieci oraz 34 pracowników przedszkola. W ramach dochodzenia epidemiologicznego pobrano próbki żywnościowe (posiłki z dnia 23.10.2019 i z dnia 24.10.2019 r.), próbki wody, próbki w kierunku czystości mikrobiologicznej powierzchni oraz próbki w kierunku badań mikrobiologicznych u personelu i chorych. W wyniku przeprowadzonych badań laboratoryjnych zakażenie pałeczką Salmonella Enteritidis stwierdzono u 145 osób, w tym u 104 dzieci oraz 41 osób z personelu. Na 8 listopada w szpitalach nie przebywał już nikt w związku z wystąpieniem ogniska.

Prokuratura Rejonowa w Sanoku zajęła się sprawą już w sobotę 26 października, a więc zaledwie dzień po tym jak sanepid otrzymał pierwsze informacje z oddziału zakaźnego sanockiego szpitala o pierwszych hospitalizowanych dzieciach z objawami zatrucia. Policjantom z Komendy Powiatowej Policji w Sanoku zlecono wykonanie szeregu działań w ramach czynności sprawdzających i weryfikujących. Niedługo później, bo jeszcze w październiku prokurator zajmujący się sprawą zdecydował o wszczęciu śledztwa pod kątem podejrzenia popełnienia czynu z art. 165. §1 pkt 1 kodeksu karnego, czyli sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób powodując zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie się choroby zakaźnej albo zarazy zwierzęcej lub roślinnej.

Zgromadzono dokumentację medyczną osób pokrzywdzonych, raport z dochodzenia epidemiologicznego PSSE w Sanoku, a także orzeczenia sanitarno-epidemiologiczne pracowników przedszkola i dokumentację związaną ze szkoleniami i procedurami stosowanymi w placówce. Przesłuchano personel. Możliwe jest przeprowadzenie przesłuchań uzupełniających. Materiał dowodowy zostanie przeanalizowany i na jego podstawie zostanie podjęta decyzja o ewentualnym powołaniu biegłego. Jego zadaniem będzie udzielenie odpowiedzi na pytanie o to, co było przyczyną zbiorowego zatrucia, czy doszło do zaniedbań, a jeśli tak, to czy miały one związek z wystąpieniem zatrucia – wyjaśnia Kamil Gościński, prokurator w Prokuraturze Rejonowej w Sanoku.

Na ten moment śledztwo toczy się w sprawie. Nikomu nie postawiono zarzutów.

Nieumyślne popełnienie przestępstwa z art. 165. §1 pkt 1 kodeksu karnego zagrożone jest karą pozbawienia wolności do 3 lat.

O pierwszych czynnościach podejmowanych przez sanocką prokuraturę informowaliśmy tutaj: SANOK: Zbiorowe zatrucie w Sanoku. Sprawą zajęła się prokuratura.

27-02-2020

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij