SANOK. Na redakcyjną skrzynkę mailową, otrzymaliśmy wiadomość od Internauty, który informuje nas o zdarzeniu, jakie miało miejsce w Sanoku. A konkretnie zdarzenie „zakrawające na próbę porwania dziecka”. Co robić gdy znajdziemy się w podobnej sytuacji?
INTERNAUTA PISZE:
Chciałem przekazać pewną informację i choć może wydać się mało wiarygodna, (bo nie podparta nazwiskami i konkretami) to proszę rozważyć zamieszczenie czegoś na ten temat na portalu. Komuś może to pomóc, albo czemuś zapobiec.
W centrum Sanoka miało miejsce zdarzenie zakrawające na próbę porwania dziecka. Prawdopodobnie niski, krępy mężczyzna, w bardzo kolorowym dresie i staromodnych bardzo grubych okularach chwycił dziecko, które podczas spaceru wybiegło kilka metrów przed rodzinę. Mężczyzna próbował je ciągnąć za sobą. Gdy podbiegła rodzina zaczęło się krótkie wyszarpywanie dziecka, po którym mężczyzna wypuścił je i zbiegł. Sprawiał wrażenie chorego. Tym bardziej, że jego postępowanie nie wydaje się przemyślane czy logiczne.
Nie wiem czy rodzina dziecka zgłosiła sprawę na Policję. Jednak aby uspokoić sumienie pozostaje mi anonimowo poinformować Państwa Redakcję o zdarzeniu, aby ewentualnie zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości. Bo co z dziećmi bawiącymi się na podwórkach?
W 2012 roku Policja nie odnotowała porwania lub próby porwania dzieci, czy też dorosłych.
Tymczasowe wyłączenie modułu komentarzy w związku z ciszą wyborczą.
Wykop.pl