Klientka komentuje decyzję sanepidu. „Ja ten chleb jadłam!”

SANOK / PODKARPACIE. Nie milkną echa tematu interwencji, którą podjęliśmy na naszym portalu dotyczącą larwy znalezionej w chlebie. Decyzję sanepidu skomentowała klientka, która zakupiła pieczywo. – Tylko mandat i nakazana dezynfekcja? Ja ten chleb jadłam! – zaznacza Internautka.

Przypomnijmy: Pieczywo zostało zakupione w sklepie w Zagórzu. Kontrola sanepidu wykazała, że winna całemu zajściu jest piekarnia z terenu powiatu sanockiego, w której stwierdzono nieprawidłowości stanu sanitarnego. Są wyniki kontroli przeprowadzonej przez sanepid w piekarni!

– Potwierdzono również obecność szkodników zbożowo-mącznych w części pomieszczeń magazynowych i pomocniczych obiektu. Osoby odpowiedzialne ukarano mandatem karnym, podjęto również niezbędne czynności administracyjne. Zobowiązano właściciela do podjęcia stosownych działań mających na celu natychmiastowe wyeliminowanie stwierdzonych uchybień – mówiła wczoraj Marta Żaczek, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Sanoku.

Właściciel działania podjął i mógł wznowić działalność.

– Z tego co udało mi się dowiedzieć nałożono mandat i nakazano dezynfekcję. Czy to jest odpowiednia kara za brak higieny. W sanepidzie usłyszałam, że larwy były w maszynie do krojenia chleba. Ciekawe, ile jeszcze takich bochenków zostało sprzedanych z larwami. Z tego co się dowiedziałam, w chlebie znaleziono larwy mącznika i nie były to młode osobniki, bo zaczęły prząść pajęczynę w tym chlebie – podkreśla klientka piekarni.

Grafika poglądowa.

Kobieta zdecydowała się na zgłoszenie sprawy do sanepidu, ponieważ w tej samej piekarni, chleb z larwami zakupiła także w sierpniu. I jak twierdzi, było ich w chlebie kilka.

– Sanepid powinien przeprowadzać częstsze kontrole z własnej inicjatywy. Albo kary powinny być bardziej surowe. Nie wierzę w to, że tylko ja kupiłam chleb z larwami. Wiele osób na pewno je zjadło nie wiedząc o tym – dodaje.

Bardziej szczegółowe pytania w tej sprawie wystosowaliśmy wczoraj (21 bm.) do sanockiego Sanepidu. Otrzymaliśmy informację, że w poniedziałek dostaniemy odpowiedź. 

foto nagłówek: grafika poglądowa