SANOK. Społeczne Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Sanoku zwraca się z apelem do mieszkańców, dyrekcji szkół i społeczeństwa w sprawie reagowania nas wszystkich, na niewłaściwe – wręcz bestialskie zachowanie się naszych dzieci i młodzieży w stosunku do zwierząt.
Rozwija się sadyzm wobec zwierząt, za naszym, dorosłych przyzwoleniem!
Przykłady:
– małego kociaka ustawia się na jakimś „szpikulcu” i zarzuca się na niego wędkę z haczykiem!
– opala się małemu kociakowi pyszczek, wąsy, uszy,
– często uszkadza się kociakom oczy czy obcina ogony.
I choć są to przypadki skrajne, to mają one miejsce (np. mamy w schronisku dla inwalidy niepełnosprawnego im. Św. Brata Alberta na Olchowcach, kotkę, która została oślepiona).
Problem dotyczy także młodszych dzieci, które biegają za kotami, strasząc je małymi zabawkami (pukawkami), które są obecne w handlu. Nie ranią zwierząt ale bardzo płoszą, koty są zdziczałe, przestraszone.
Dzieci wywracają także miski z karmą dla kotów, wystawiane przez dorosłych.
Te wszystkie zachowania prowadzą do zwyrodnienia naszej młodzieży. A to wszystko odbywa się za naszym przyzwoleniem. NIE REAGUJEMY!
Boimy się zgłosić do władz, w obawie o własną skórę. A Policja nie mając dokładnych danych (kto, gdzie), nie podejmuje działania.
Wszystkie interwencje o znęcaniu się nad zwierzętami zgłaszane są przez mieszkańców telefonicznie (w wyjątkowych przypadkach bezpośrednio). Głównie dotyczą one osiedli przy Jana Pawła II w Sanoku (ul. Heweliusza, ul. Cegielniana).
Prosimy zatem rodziców, bo przecież to dom wychowuje, wychowawców klas aby podjęli temat i potraktowali go bardzo poważnie. Nie jednorazowo, wybiórczo, ale żeby drążyli go niemalże przy każdej okazji!
W imieniu Zarządu Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Sanoku
Krystyna Harna
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz