Każdy z każdym może wygrać… ZDJĘCIA
SANOK. Po czwartej serii spotkań SHLPN Ekoball jedyną niepokonaną drużyną pozostaje Multi, a jedyną bez punktu – Joma. Pierwsza porażka w lidze obrońcy tytułu – Harnasi, trzecie jednobramkowe zwycięstwo Transbudu oraz sensacyjny remis Czarnego Konia z drużyną Kings.
Tak w skrócie można podsumować wydarzenia na parkiecie hali sportowej przy ul Stróżowskiej w ZS nr 3 w Sanoku.
W pierwszym meczu po raz kolejny na parkiet drużyna Jomy wychodzi zdekompletowana – z trójką zawodników w polu. Naprzeciw cała armia piłkarzy w biało-granatowych strojach. Trudno się nie zgodzić z kilkoma osobami, że Transbud mógłby sobie pluć w brodę gdyby nie zdobył po heroicznym boju kompletu punktów, gdyż fakt osłabienia przeciwnika nie jest ich winą, a grając z przewagą jednego gracza można taki mecz rozegrać spokojnie, pokonując rywala bezpieczną różnicą bramkową. Pod koniec pierwszej połowy ekipę Jomy wzmocnił niezakontraktowany dotąd siedzący na trybunach Hubert Biskup, kosztem wykreślenia przed rozpoczęciem spotkania jednego z graczy, który nie wystąpił dotąd w żadnym meczu. W spotkaniu tym padło jedynie trzy bramki, dwie dla Transbudu, jedna dla Jomy – w ostatniej minucie meczu. Patent na pokonanie przeciwnika jedną bramką opracował Transbud, wcześniej pokonując 4-3 Trans-Gaz oraz 6-5 Kingsów. Drużyna Jomy z kolei szlifuje dokumentację patentową na jednobramkowe porażki, a do klasycznego hattricka brakuje takowej w spotkaniu za tydzień z Czarnym Koniem.
Drugi mecz czwartej serii spotkań wprawił w osłupienie nie tylko Kingsów, ale i licznie zgromadzonych na trybunach kibiców. Zdekompletowana w ub. tygodniu ekipa Czarnego Konia wystawiła naprzeciw Królom niespotykaną dotąd liczbę przystępujących do gry „wojowników”, żądnych zesmsty za sromotną ubiegłotygodniową porażkę. Niewiele zabrakło im do sprawienia mega sensacji. Przy prowadzeniu 3-2, Mariusz Skalko na dwie minuty przed końcową syreną nie wykorzystuje bowiem karnego, po ręce Wojciecha Dobosza. Minutę później Mirosław Dąbrowiecki wyrównuje, dając ogromne powody do radości swoim kolegom. Do pełni szczęścia zabrakło niewiele, bo co najmniej dwie akcje mogły zakończyć się golem, na posterunku był jednak dobrze dziś broniący Bartek Budzicki. Kingsi jak dotąd 50% spotkań remisują.
Trzeci pojedynek zapowiadany mianem szlagieru. Dwukrotni mistrzowie SHLPN – Multi kontra aktualny mistrz – Harnaś. Oba zespoły, mimo obecności na trybunach wystąpiły bez czwartoligowców z Nowotańca. Spaliński z Kłodowskim oraz Szymon Gołda oglądali mecze swoich kolegów z wysokości trybun, przedkładając interesy halówki na mecze „trawiaste”. Po zakończeniu sezonu z pewnością wzmocnią swoje drużyny, angażując się na 100 procent w ligę halową. W pierwszej fazie meczu zapowiadał się zacięty, wyrównany bój, jednak z każdą chwilą Multi akcentowało swoją wyższość, punktując co chwilę przeciwnika. Mecz wygrali zdecydowani i zasłużenie 7-3, zrównując się z punktami z Harnasiami. Patrząc z perspektywy rozegranych już spotkań oraz składów personalnych, to właśnie te zespoły są głównymi kandydatami do końcowego zwycięstwa w lidze.
Ostatni pojedynek to rywalizacja odwiecznych rywali. Geo-Eko kontra Trans-Gaz Karchery. Wynik końcowy nie zadowolił jednak żadnej drużyny, nie cieszy bowiem punkt zdobyty, ale smucą dwa stracone. Po remisowej pierwszej połowie (1-1), druga zapowiadała, że to jednak Geo-Eko jest tą mocniejszą i skuteczniejszą ekipą. W pewnym momencie widać to było również na tablicy wyników, a różnicę dwubramkową rzadko ta doświadczona ekipa roztrwania. W tym meczu jednak stało się inaczej, w końcówce spotkania Trans dodaje gazu i ze stanu 4-2 potrafi dojść rywala, doprowadzając do remisu.
WYNIKI 4 serii spotkań SHLPN Ekoball:
TRANSBUD – JOMA 2:1 (1:0); }
bramki: Wijas Dariusz, Siwik Dariusz oraz Tarapacki Piotr;
kartki: brak
CZARNY KOŃ – KINGS 3:3 (1:2);
bramki: Stróżowski Łukasz (2), Skalko Mariusz (1) oraz Dąbrowiecki Mirosław (2), Wójcik Marcin (1);
kartki: brak
MULTI OKNA – HARNAŚ-BŁONIE 7:3 (3:1);
bramki: Szałankiewicz Mateusz (3), Gembuś Robert (2), Zięba Jacek, Pałysz Tomasz (1) oraz Hodyr Daniel, Stec Mariusz, Folta Dawid (1);
żółte kartki: Szałankiewicz Mateusz (1), Hodyr Daniel (2) – w konsekw. – cz.k.
GEO-EKO – TRANS-GAZ 4:4 (1:1);
bramki: Błażowski Maciej (2), Węgrzyn Rafał, Kokoć Jakub (1) oraz Piecuch Mariusz, Haduch Zenon, Malik Kamil, Kociuba Tomasz;
kartki; brak
TABELA:
TABELA PO IV KOLEJCE (21.10.2011)
1. Multi Okna 3 9 pkt
2. Transbud 4 9 pkt
3. Harnaś-Błonie 4 9 pkt
4. Kings 4 5 pkt
5. Geo-Eko 3 4 pkt
6. Trans-Gaz Karchery 4 4 pkt
7. H.T.P. Brzozów 3 4 pkt
8. Czarny Koń 4 1 pkt
9. Joma 3 0 pkt
Następna kolejka – 28.10.2011:
18.00 – Harnaś-Błonie : Geo-Eko
18.50 – Kings : Multi Okna
19.40 – Joma : Czarny Koń – szlagier
20.30 – HTP Brzozów : Transbud
pauzuje – Trans-Gaza
foto: Tomasz Sowa
Udostępnij ten artykuł znajomym:
UdostępnijNapisz komentarz przez Facebook
Tagi: halówka, piłka nożna, Sanok, sport
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz