Niedźwiedzie nie mogą zasnąć
BIESZCZADY. Wciąż na leśnych duktach spotkać można tropy bieszczadzkich niedźwiedzi. Wysokie temperatury (prawie 10 st. C w górach) panujące w ostatnim tygodniu wypędziły z gawr nawet te najstarsze misie.
W Nadleśnictwie Cisna potężny niedźwiedź próbował dobrać się do piwnicy, w której składowana jest karma dla zwierzyny płowej. Rozłupał nawet tęgą deskę od wrót wejściowych, jednak nie zdołał poradzić sobie z metalowymi elementami. W gawrach zapewne rodzą się już młode niedźwiadki, które przez okres zimy będą karmione mlekiem matek. Razem ze swym potomstwem spędzają one ten okres w gawrze i dopiero wiosną wyjdą na pierwsze spacery.
Leśnicy w każdym z bieszczadzkich nadleśnictw widują tropy drapieżników; bywa, że krzyżują się one ze śladami zostawionymi przez ludzi. Adrian Wiśniowski, podleśniczy z Nadleśnictwa Cisna, sfotografował trop niedźwiedzia, za którym podążał na pewnym odcinku do lasu, po czym, wracając zeń, zauważył, że i drapieżnik wracał już tą samą drogą.
W lasach Podkarpacia żyje ponad 100 niedźwiedzi, w Polsce korzystają one z ochrony gatunkowej.
Edward Marszałek – RDLP
Zdjęcia: Adrian Wiśniowski
21-01-2011
Udostępnij ten artykuł znajomym:
Udostępnij
Napisz komentarz przez Facebook
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz