SANOK. Dzisiaj około godziny 13, młody mężczyzna jadąc ulicą Królowej Bony nie zdołał zapanować nad swoim pojazdem. Rozpędzone bmw przejechało przez przeciwległy pas ruchu, uderzyło w studzienkę kanalizacyjną, po czym spadło ze skarpy, nad brzeg Sanu.
Na szczęście młodemu kierowcy nic się nie stało. Opatrzność czuwała także nad przechodniami oraz innymi pojazdami, poruszającymi się ulicą Królowej Bony. Gdyby na drodze bmw znalazł się pieszy lub inny samochód, ostateczny bilans byłby bardziej dramatyczny.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz