Prawie 400 ha traw skoszono już na siano i sianokiszonkę dla zwierzyny płowej. Wykoszone łąki znacznie poprawiają warunki żerowania dla ptaków drapieżnych, zwłaszcza orlików krzykliwych, których w podkarpackich latach gniazduje około 100 par. Górskie łąki są też środowiskiem życia derkacza, niezwykle skrytego ptaka, dość licznego w Bieszczadach.
Z sianokosów skorzystają też bieszczadzkie żubry. W nadleśnictwach Baligród, Komańcza, Lutowiska i Stuposiany trwa koszenie śródleśnych łąk, z których trawa posłuży do wykonania sianokiszonki dla tych największych ssaków Europy żyjących w Bieszczadach.
– W tym roku w ramach projektu ochrony żubra skoszonych zostanie 44 hektary łąk – mówi Marek Marecki, zastępca dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie. – To stałe powierzchnie przeznaczone na wykonanie zimowej paszy dla żubrów. W tym roku przewidujemy zebrać 190 balotów sianokiszonki, które przechowywane będą na zimę, zaś potraw z wykoszonych łąk śródleśnych stanowi ulubiony jesienny pokarm żubrów.
Oprócz tego leśnicy przygotowują dla żubrów na zimę 120 ton karmy soczystej, m.in. kukurydzy, buraków i marchwi oraz 25 ton karmy w granulacie, który pozwala na podawanie zwierzynie m.in. szczepionek i lekarstw.
W Bieszczadach, w dwóch odizolowanych od siebie populacjach, żyje ok. 300 żubrów. Od kwietnia br. czynna jest pokazowa zagroda żubrów w Mucznem, gdzie aktualnie przebywa 6 osobników. Do tej pory zagrodę odwiedziło prawie 20 tysięcy turystów.
Edward Marszałek
Rzecznik prasy RDLP w Krośnie
Zdjęcia: Tadeusz Zając
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz