CZARNA/BIESZCZADY. Wczoraj po południu w Czarnej odnaleziono dwóch braci bliźniaków, którzy oddalili się z miejsca zamieszkania. W akcji poszukiwania chłopców wzięli udział policjanci, funkcjonariusze straży granicznej i sąsiedzi.
O zaginięciu chłopców powiadomiła Policję telefonicznie ich matka. Niezwłocznie rozpoczęto działania poszukiwawcze. Jak ustalili dzielnicowi z Rewiru w Czarnej chłopcy bawili się przed domem ze starszymi kuzynami pod nadzorem matki. Kobieta na kilka minut weszła do domu, kiedy wróciła nie zastała tam swoich dzieci. Sprawdziła u sąsiadów, ale tam także ich nie było.
Z informacji od matki wynikało, że chłopcy lubili się bawić „w chowanego”, więc zaczęła ich wołać po imieniu i szukać we wszystkich znanych jej miejscach, ale bez rezultatu. Ponieważ kobieta nie odnalazła synów, a okolice domu w dużej mierze są zalesione zaalarmowała Policję i sąsiadów, którzy rozpoczęli poszukiwania na własna rękę.
Policjanci i funkcjonariusze Straży Granicznej w Czarnej przeszukiwali łąki i zarośla. Po około godzinie, na skraju lasu sąsiadka odnalazła chłopców, którzy bawili się z psem.
Stan zdrowia chłopców nie budził zastrzeżeń, nic też nie wskazywało by padli oni ofiarą przestępstwa, dlatego zostali przekazani pod opiekę matce.

KPP Ustrzyki Dolne
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz