REKLAMA
REKLAMA

Zadał kilka ciosów siekierą… Usprawiedliwiał się alkoholem!

POWIAT BRZOZOWSKI. W poniedziałkowy wieczór brzozowscy policjanci potwierdzili telefoniczne zgłoszenie o zabiciu psa w Bliznem. Zwierzę leżało na zamarzniętej powierzchni pobliskiego potoku.

W toku wykonywanych czynności funkcjonariusze ustalili, że sprawcą jest sam zgłaszający, a zarazem właściciel psa.

W poniedziałkowy wieczór około godz. 19.30 dyżurny brzozowskiej komendy odebrał telefoniczne zgłoszenie o zabiciu psa w Bliznem. Według relacji osoby, która dzwoniła, mężczyzna miał zadać zwierzęciu kilka ciosów siekierą i wynieść psa do pobliskiego potoku. Na miejsce niezwłocznie zostali skierowani policjanci. Zgłaszający wskazał funkcjonariuszom miejsce, w którym leżało zwierzę. Pies dawał jeszcze oznaki życia, ale wezwany na miejsce lekarz weterynarii zadecydował o jego uśpieniu.

Przesłuchanie sprawcy

Policjantom wykonującym czynności 40-latek jako sprawcę wskazywał mężczyznę, z którym tego wieczora spożywał alkohol. Jednak policjanci ustalili, że było inaczej. Funkcjonariusze potwierdzili, że sprawcą jest sam zgłaszający, a zarazem właściciel psa. Przebadany przez funkcjonariuszy 40-letni mieszkaniec Bliznego w chwili zatrzymania  miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie i tę noc spędził w policyjnym areszcie.

Kiedy wytrzeźwiał, usprawiedliwiał swoje zachowanie ilością spożytego alkoholu tego dnia. Tłumaczył, że zdenerwował się, gdy zobaczył jak pies załatwia swoją potrzebę fizjologiczną na łóżko. Wówczas kopnął go, kiedy zwierzę skierowało swoją agresję na „pana”, sięgnął po siekierę, aby się bronić.

Wczoraj 40-latek usłyszał zarzut uśmiercenia zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem, co jest przestępstwem z ustawy o ochronie zwierząt, za które grozi kara pozbawienia wolności do trzech lat.

Przypominamy, że zgodnie z ustawą, zwierzę nie jest rzeczą, to istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia. Człowiek zaś jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę.

KPP BRZOZÓW

01-02-2012

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)