Bogdan Rzońca kontra Alicja Wosik. Poseł napisał na wicewojewodę do ministra
PODKARPACIE. Dyskusja między posłem Bogdanem Rzońcą, a wicewojewodą Alicją Wosik w sprawie danych dotyczących przestępstw popełnianych w Polsce przez cudzoziemców, stała się bez mała aferą na całą Polskę.
Dorota Mękarska
Poseł w dniu 24 czerwca b.r. opublikował na portalu społecznościowym suche dane dotyczące przestępstw popełnianych przez cudzoziemców na terenie Polski w ubiegłym roku. Dane zostały udostępnione przez ministra spraw wewnętrznych w wyniku interpelacji posła Rzońcy, który jest członkiem komisji spraw wewnętrznych.
Wpis zamieszczony przez Bogdana Rzońcę ostro skrytykowała Alicja Wosik, wicewojewoda podkarpacki, była wiceburmistrz miasta i gminy Zagórz, dokonując na portalu takiego oto wpisu:
– Znów budzą się demony nacjonalizmu?! Podkarpacki poseł PiS Bogdan Rzońca chwali się na swojej stronie i na fb, że uzyskał z MSW dane dotyczące liczby przestępstw popełnianych w Polsce przez cudzoziemców. Nie zapytał przy tym, ile przestępstw w Polsce popełniają sami Polacy, ile ich popełniają też za granicą… Co to w ogóle za myślenie? Czy wg Pana Posła poziom przestępczości przypisany jest do narodowości?? Polska dla Polaków?? Panie Pośle, taki pogląd to nie patriotyzm, tylko nacjonalizm! Chora ideologia, która już nie raz w historii doprowadziła do wojen i zbrodni!
Wicewojewoda podała również informacje, gdzie można znaleźć pełną treść interpelacji, jak również zaznaczyła:
– Na ogół nie komentuję takich spraw na FB, ale tym razem granice mojej cierpliwości i tolerancji zostały przekroczone…”.
Socjolog: Poseł miał takie prawo
Temat szybko podchwyciła Gazeta Wyborcza w Rzeszowie, pytając publicznie „Poseł Rzońca budzi nacjonalizm? Bada przestępstwa cudzoziemców”. Zaraz potem opublikowała wywiad z rzeszowskim socjologiem dr. Leszkiem Gajosem pt. „Przejawy nacjonalizmu muszą być monitorowane”, który praktycznie w całości poświęcony był zjawisku eskalującego w Polsce nacjonalizmu. Sprawa posła Rzońcy została tam potraktowana marginalnie, choć było do niej krótkie nawiązanie.
Sprawą zainteresował się również portal wPolityce.pl , publikując wywiad z posłem Rzońcą, zatytułowany „Poseł PiS oskarżony o nacjonalizm… bo podał oficjalne dane o przestępstwach cudzoziemców. „To histeria. Jakby nie wolno było w Polsce publikować prawdy.”
– Nie będę komentował, dlaczego ta dyskusja między wicewojewodą a posłem Rzońcą wywołała taki oddźwięk, gdyż jej po prostu nie znam. Natomiast uważam, że poseł miał prawo zamieścić takie dane i to zrobił – kwituje cała sprawę socjolog dr Leszek Gajos.
– W ostatnich latach nastąpiła bardzo duża emocjonalizacja przestrzeni publicznej, co powoduje, że media i politycy, chcą przebić sygnał kultury masowej. Następuje przeskalowanie problemu. Dzięki temu zyskuje się widoczność – podkreśla prof. Andrzej Zybertowicz, socjolog.
– W tej sprawie reakcja wicewojewody może być efektem schematyzmu myślowego lub poprawności politycznej obowiązującej w jej środowisku. Szuka się najmniejszych oznak, które można potępić albo nakręca się emocje, by opinia publiczna nie mogła wyrobić sobie obiektywnego zdania. To może być też element strategii wzbudzającej emocje na wszystkich polach, by odwrócić uwagę opinii publicznej od realnych problemów.
Co można wicewojewodzie?
Bogdan Rzońca oburzony przyklejeniem mu łatki „nacjonalisty” wysłał do ministra spraw wewnętrznych pismo.
– Nie napisałem skargi – wyjaśnia poseł Bogdan Rzońca
– Zadałem ministrowi pytanie, czy postawa wicewojewody licuje z powagą pełnionego przez nią urzędu. Nie myślę, że minister nie napiętnuje panią wicewojewodę, ale uznałem, że muszę interweniować, gdyż pani wicewojewoda przekroczyła dopuszczalną granicę, wyzywając mnie od nacjonalistów.
– Prawem pana posła jest pisać do pana ministra, a pan minister udzieli odpowiedzi – mówi krótko wicewojewoda Alicja Wosik.
Źrodło: www.tvPodkarpacie.pl / Rzeszów24.pl
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz