BIESZCZADY / PODKARPACIE. Trwają leśne sianokosy umożliwiające przygotowanie karmy dla ponad 260 żyjących w Bieszczadach żubrów. Do tej pory skoszono 44 hektary łąk przeznaczonych na zbieranie zimowej paszy.
W tym roku, prócz siana, leśnicy przygotują łącznie 190 balotów z sianokiszonką. Z kolei potraw, czyli trawa, która pojawi się po skoszeniu łąk śródleśnych, stanowi ulubiony jesienny pokarm żubrów. Najwięcej łąk wykoszono w Nadleśnictwie Lutowiska, a uzyskane 150 balotów sianokiszonki czekać będzie na żubry w dolinie Sanu pod Otrytem, gdzie ściągają one, by przezimować.
Oprócz tego leśnicy na zimę przygotują 108 ton karmy soczystej, m.in. kukurydzy, buraków i marchwi oraz 20 ton karmy w granulacie, co pozwala na podawanie zwierzynie m.in. szczepionek i lekarstw.
Początkiem sierpnia rozpoczęto koszenie łąk, na których stwierdzono gniazdowanie derkacza – ptaka ściśle chronionego. Sianokosy można tu prowadzić dopiero po zakończeniu derkaczowych lęgów.
W Nadleśnictwie Baligród wykonano m.in. odkrzaczanie i koszenie 16 ha łąk śródleśnych, zbudowano też odłownię i dwa magazyno-paśniki do przechowywania karmy zimowej. Ponadto nadleśnictwa: Baligród, Komańcza, Lutowiska i Stuposiany, uczestniczące w projekcie „Ochrona in situ żubra w Polsce – część południowa”, prowadzą stały monitoring żyjących na tym terenie stad żubrzych. Projekt dofinansowany jest ze środków UE i NFOŚiGW.
Edward Marszałek
rzecznik prasowy RDLP w Krośnie
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz