POWIAT LESKI/POLAŃCZYK. W leskim szpitalu zmarła dziś 8-letnia dziewczynka mieszkanka Polańczyka. Załogę karetki pogotowia wezwała jej matka. Reanimacja dziecka trwała blisko 1,5 godz. Niestety bezskutecznie. Prokuratura sprawdza jak doszło do tej tragedii.
Dziś rano około godz. 04:00 karetkę pogotowia ratunkowego w Leska wezwała matka dziewczynki. Dziecko źle się czuło i mdlało.
– Ratownicy zastali na miejscu dziewczynkę w bardzo ciężkim stanie. Od razu rozpoczęła się reanimacja. Trwała przez całą drogę do szpitala i przeniosła się na Szpitalny Oddział Ratunkowy. Lekarze ratowali ją blisko 1,5 godz. Nasza wstępna diagnoza to ostre zapalenie opon mózgowych. Dokładną przyczynę śmierci poznamy jednak dopiero po sekcji zwłok, która już została zlecona. Zostanie wykonana w Sanoku – wyjaśnia Jan Długosz, p.o. dyr. leskiego szpitala.
Problemy dziewczynki rozpoczęły się wcześniej. Jej matka zgłosiła się wczoraj do lekarza rodzinnego do Ośrodka Zdrowia w Polańczyku.
– Pacjentka była u nas po raz ostatni w marcu 2013r. Wczoraj nie mieliśmy z nią kontaktu. Nie badaliśmy jej. Faktycznie zgłosiła się do nas jej matka, która prosiła o receptę ponieważ dziecko wymiotowało i miało biegunkę – mówi Elżbieta Dytkowska, lekarz rodzinny.
Pytając lekarki o to, czy nie powinna poprosić matkę o przyjście do ośrodka na badania wraz z dzieckiem usłyszeliśmy
– Nie było takiej potrzeby abym wzywała dziecko na kontrolę lekarską. Znam matkę i wiem, że to odpowiedzialna kobieta. Teraz jest sezon wirusowy i choruje bardzo wiele osób. Przyczyn śmierci dziecka w takim wieku może być naprawdę bardzo wiele. Gdy dziś rano doszła do mnie informacja, że dziewczynka zmarła to był to dla mnie ogromny szok. To wielka tragedia – dodaje Dytkowska.
Lekarze z SOR-u z Leska nie podejrzewają lekarki rodzinnej o niedopełnienie obowiązku. Nie zgłosili sprawy do prokuratury
– Nie mamy podstaw aby zgłaszać tę sprawę do prokuratury. Nie widzimy w tej sprawie udziału osób trzecich – tłumaczy dyr. leskiego szpitala. Prokuratura jednak sama zainteresowała się tą sprawą. Do szpitala została wysłana policja która ustala okoliczności tragedii. Jak na razie zostało wszczęte żadne postępowanie.
Na Oddział Dziecięcy w Lesku trafiła teraz 15-letnia siostra zmarłej dziewczynki.
– Dziecko ma objawy choroby. Jest badane – mówi Jan Długosz.
ZDJ.: arch. powiatu leskiego
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz