Basen odkryty w Sanoku to ruina! Na remont nie ma co liczyć (ZDJĘCIA)

SANOK / PODKARPACIE. W tym roku już na pewno nie i w przyszłym prawdopodobnie też nie. Basen odkryty w Sanoku nie nadaje się do użytkowania i pozostanie zamknięty. Nie można go doraźnie remontować, bo to po prostu nic nie da, a sanepid nie pozwoli na jego uruchomienie. Pozostaje remont kapitalny lub budowa nowego obiektu.

Sanocki basen odkryty powstał w 1977 roku. Przez kolejne lata do roku 2012 usuwano jedynie bieżące usterki i przeprowadzano drobne poprawki. W 2013 roku, szukając oszczędności nie zdecydowano się go uruchamiać. Rok później nie było już szans na otrzymanie zgody od sanepidu.
– Nakazano generalny remont niecki basenu, rynien przelewowych, brodzika oraz całej infrastruktury wokół basenu, czyli alejek, chodników, ogrodzenia – wylicza Roman Mól, p.o. dyrektora Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sanoku.

Opracowany w 2014 roku kosztorys prac opiewa na kwotę około 2 mln zł. Takich pieniędzy miasto na remont basenu nie ma. To nie jedyne wydatki, jakie trzeba będzie ponieść, aby uruchomić odkryte kąpielisko.
– Stacja uzdatniania wody, która pracuje na zamkniętym obiekcie po 16 latach eksploatacji, jest mniej wydaja niż dawniej. Pracuje po prostu wolniej. Na zamknięty basen to wystarcza. No otwarty byłoby to zdecydowanie za mało. W poprzednich latach wygaszaliśmy krytą pływalnię, uruchamiając odkrytą. Stacja działała na pełnych obrotach. Dziś potrzeba nam nowej stacji uzdatniania wody, jeżeli basen pod chmurką chcemy mieć czynny – dodaje Roman Mól.

Jak informuje nas p.o. dyrektora MOSiR, koszt takiej stacji to kolejne 500 tys. zł. Rozwiązaniem byłoby zapewne pozyskanie środków zewnętrznych. Jednak na razie trzeba czekać na otwarcie programów z nowej perspektywy. Pytanie czy w sytuacji finansowej miasta, znajdą się pieniądze na wkład własny? Niestety czas biegnie. I jeżeli niebawem nie zostaną podjęte działania związane z remontem obiektu, to i w przyszłym roku basen odkryty w Sanoku, pozostanie zamknięty.

Przypomnijmy, że Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji pozostaje bez dyrektora. Pierwszy ogłoszony konkurs na to stanowisko nie przyniósł rozstrzygnięcia. Komisja, nie udzieliła żadnemu z kandydatów rekomendacji. O fotel dyrektora MOSiR walczyło dziewięciu kandydatów. Miasto na pewno ogłosi kolejny konkurs.

Dodajmy, że wakat na tym stanowisku pojawił się kiedy pracę stracił dyscyplinarnie zwolniony Damian Delekta. On sam nie zgadza się z tą decyzją i będzie szukał sprawiedliwości w sądzie. Były dyrektor domaga się odszkodowania 24,5 tys. zł. Jego zdaniem zwolniono go z naruszeniem prawa.

red.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:

Były dyrektor MOSiRu składa do sądu pozew o odszkodowanie w kwocie blisko 25 tys. zł

Poznaliśmy nazwiska kandydatów na szefa sanockiego MOSiRu

Nie wyłoniono nowego dyrektora sanockiego MOSiRu. Będzie kolejny konkurs?