SANOK, WARSZAWA. Ruch Społeczny Głuchych i Ich Przyjaciół wystosował pismo do Beaty Szydło, kandydatką na premiera RP, w którym proszą o pomoc oraz utworzenie pełnomocnika rządowego ds. głuchych. W odpowiedzi działacze ruchu wraz z sanockimi przedstawicielami zostali zaproszenia na spotkanie z kandydatką. ,,Nie zostaniecie sami” – deklarowała wiceprezes PiS.
Ruch Społeczny Głuchych i ich Przyjaciół nie należy do Polskiego Związku Głuchych, ponieważ jak tłumaczą sami działacze, chcą odciąć się od komuny oraz rządów PO, podczas których do życia wszedł Artykuł 69 Konstytucji RP. Nakłada on na władze publiczne obowiązek pomocy osobom niepełnosprawnym, ale jak twierdzą sami zainteresowani jest on interpretowany na korzyść osób niepełnosprawnych poruszających się na wózkach inwalidzkich.
Osoby głuche są bardziej niż inne osoby niepełnosprawne dyskryminowane oraz ,,odcięte” od reszty społeczeństwa, gdyż zazwyczaj jedyny sposób komunikowania się z ludźmi zdrowymi, to polski język migowy, a ten znają nieliczni. Niepełnosprawni głusi to osoby zazwyczaj niepotrafiące mówić normalnie, a znajomość pisania i czytania jest wśród nich na bardzo niskim poziomie. Do załatwienia niemal każdej sprawy potrzebny jest im tłumacz znający język migowy, co sprawia, że mimo woli nie mogą być samodzielni. Począwszy od urzędów, przez sądy, banki, pocztę, aż po sklepy osoby te skazane są na towarzystwo tłumacza-opiekuna.
Rząd podjął kroki, które mają wyeliminować różnice między osobami zdrowymi, a niepełnosprawnymi. W Znacznej mierze było to jednak usunięcie barier architektonicznych. Jak zaznaczają członkowie Ruchu, Prezydent Bronisław Komorowski podpisał ,,niedoróbkę” Ustawę o prawach Języka Migowego, którą opracowało 12 osób, w tym zaledwie 3 osoby niedosłyszące.
– Nikt o głuchych i ich losie nie pisze, wszystko jest na papierze: o prawach Osób ,,Niesłyszących” dla normalnych lecz ani słowa o otrzymaniu pomocy finansowej potrzebnej do zlikwidowania bariery komunikacyjnej – czytamy w liście do Beaty Szydło.
Członkowie Ruchu wraz z sanocką delegacją uczestniczyli w spotkaniu z kandydatką na Premiera RP, podczas którego mówiła:
– W Polsce Osoby Niesłyszące mają znacznie ciężej niż poza granicami kraju, chociażby na Zachodzie.
Ruch Społeczny Głuchych i ich Przyjaciół wnioskuje o utworzenie Pełnomocnika Rządowego ds. głuchych, będący osobą niesłyszącą.
– Głusi nie mogą dzwonić i umówić się z prezesami lub pełnomocnikami, a ci z kolei unikają spotkania – piszą członkowie Ruchu. – Prezesi Polskiego Związku Głuchych rozsprzedają własności ich członków, utrzymują biurokrację (…) Dlatego powstały nowe stowarzyszenia oraz ruchy głuchych w innych miastach, które odcinają się od PZG.
– Jesteśmy dla Was, chcemy zająć się Waszymi problemami i zrobimy to. Nie zostaniecie sami. Damy radę! – deklarowała wiceprezes Beata Szydło.
Red., materiał nadesłany
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz