REKLAMA
REKLAMA

Wojciech Blecharczyk: „Twórczość”, która boli i obraża

SANOK / PODKARPACIE. Szanowni Państwo! Ośmielam się zabrać głos w sprawie, która poprzez różnego rodzaju środki przekazu zdecydowanie wykracza poza media lokalne i trafia do ogółu społeczeństwa, budując bardzo niekorzystny i nieprawdziwy obraz mojej osoby.

Autor wyraził zgodę na publikację wpisu pochodzącego z portalu Facebook.com. Na jego prośbę, komentarze zostały zablokowane.

Mój czterokrotny udział w powszechnych wyborach samorządowych dowodzi, że nie boję się krytyki. Pracując przez trzy kadencje jako burmistrz Sanoka, doświadczyłem tego, że moja praca podlega ocenie mieszkańców. Różne to były opinie, od zachwytów i uznania, po głosy niezadowolenia i krytyki. Wśród nich były także bardzo bolesne teksty, które godziły we mnie, a często też w moich bliskich. Pojawiały się one najczęściej na forach internetowych.

Ostatnia kampania wyborcza była dobitnym przykładem eskalacji nienawiści. Była to dla mnie bardzo trudna kampania, gdyż nie walczyłem wyłącznie z moim kontrkandydatem, jako osobą fizyczną, lecz z całą zorganizowaną armią osób i instytucji, które przyjęły sobie za cel – jak to potocznie mówiono –„wyciąć” Blecharczyka! Stąd moją przegraną nie uważam za porażkę, czy klęskę, bo przegrać kilkudziesięcioma głosami i to w jakże obrzydliwych okolicznościach, to żaden wstyd, czy hańba. Wygrał mój kontrkandydat! Ja zaś, ceniąc sobie swoje poglądy na demokrację, stosunki międzyludzkie, byłem chyba jedną z pierwszych osób, które złożyły szczere gratulacje nowemu Gospodarzowi Sanoka. Byłem i jestem przekonany o tym, że przyzwoitość, honor i szacunek dla drugiego człowieka, to niezbędne elementy ludzkiego życia. W dalszym ciągu życzę Mu jak najlepiej, gdyż jego sukcesy będą służyć naszemu miastu i jego mieszkańcom.

Wybory skończyły się, a ja naiwnie wierzyłem, że pewien rozdział mojego życia, a także historii Sanoka, został zamknięty. Nic bardziej mylnego, bowiem w dalszym ciągu – w myśl błędnie pojmowanej demokracji – na portalu e.sanok nadal kipi od komentarzy dla mnie obraźliwych, wulgarnych i kłamliwych, jednym słowem godzących w moje dobra osobiste. Nie oszczędzają nawet mojej rodziny. Zwracają na to uwagę sami Internauci. Permanentnie łamany jest regulamin zamieszczania wpisów na forum. I co, mam się z tym godzić? Nie zgadzam się i dlatego podejmuję działania ukazujące ten brak przyzwoitości.

Jednocześnie chcę podkreślić, że to nie ja jestem „pieniaczem”. To przeciwko mojej osobie, na użytek kampanii wyborczej, wytaczano armaty, kierując szereg spraw do Prokuratury. Tymi, którzy je wnieśli byli: Albert Pleśniak, Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” i Jan Fuks. Nie omieszkali zadbać o to, aby zostało to mocno nagłośnione w mediach. Dziś już wiadomo, że wszystkie zarzuty okazały się nieprawdziwe, a sprawy zostały przez Prokuraturę odrzucone. Ale o tym już się nie pisze!

Nie zamierzam zastraszać właścicieli portalu e.sanok, jak to zostało błędnie przedstawione i zaręczam, że to nie za moją przyczyną w ostatnim czasie skrupulatnie usuwana jest większość komentarzy.

Ja potrafię przegrać z twarzą! Ale „z twarzą” trzeba też umieć wygrać! I o taką obiektywną ocenę faktów proszę wszystkich, zwłaszcza tych, którzy w różnego rodzaju środkach przekazu zamieszczają informacje pełne kłamstw, oszczerstw i niedorzecznych oskarżeń. Co gorsze, dotyczy to nawet tych mediów, które rzekomo zostały powołane dla przekazu prawdziwych i obiektywnych informacji. Czy to jest to nowe spojrzenie na rzeczywistość?

Wojciech Blecharczyk

1908źródło: Facebook.com

15-01-2015

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij