Czy były dyrektor MOSiR wykorzystywał pracowników do prac na prywatnej budowie? (FILM)
SANOK / PODKARPACIE. Na początku tego tygodnia burmistrz Sanoka Tadeusz Pióro, poinformował podczas konferencji prasowej (22 bm.), że prowadzone jest postępowanie w sprawie nadużycia stanowiska przez byłego dyrektora Miejskiego Ośrodka Sportu i rekreacji w Sanoku.
– Trwa postępowanie w sprawie o nadużycie stanowiska przez poprzedniego dyrektora MOSiR oraz za brak nadzoru ze strony osób odpowiedzialnych za prawidłowe funkcjonowanie MOSiRu. Nie może być tak, ze jeżeli są jakieś nieprawidłowości, to idziemy w zaparte i nie widzimy tego – mówił Tadeusz Pióro.
Sprawdziliśmy, i potwierdziły się te informacje. Prokuratura Rejonowa w Brzozowie nadzoruje śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień i nadużyć, których ewentualnie miałby dopuścić się były dyrektora Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sanoku. Postępowanie toczy się w sprawie, nikt więc do tej pory nie usłyszał zarzutów. Przesłuchano bardzo wielu świadków, głównie są to pracownicy MOSiRu. Ich zeznania często diametralnie się różnią.
– Chodzi głownie o wykorzystywanie pracowników MOSiR do realizacji prywatnych przedsięwzięć. W wykonywaniu przez pracowników MOSiR pewnych prac na prywatnej budowie, w momencie kiedy powinni oni świadczyć pracę dla MOSiR. Pracownicy mieli zlecane zadania, które nie leżały w ich obowiązkach – wyjaśnia Marcin Bobola, prokurator Prokuratury Rejonowej w Brzozowie.
Prokuratura zwróciła się do MOSiR o nadesłane dokumentacji, która będzie badana pod kątem ewentualnych nadużyć, przekroczenia uprawnień. Przesłuchiwani są świadkowie. Pod nadzorem prokuratury, Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie, prowadzi czynności konfrontacyjne. – Wynika to z faktu, że są rozbieżności w wersjach przedstawianych przez świadków. Dopiero analiza całego zebranego materiału pozwoli na podjęcie decyzji odnośnie przedstawienia zarzutów, bądź tez umorzenia postępowania wobec braku znamion przestępstwa, lub też z innej ustawowej przyczyny – dodaje prokurator Bobola.
Przestępstwo przekroczenia uprawnień, w celu osiągnięcia określonych korzyści, jest zagrożone karą pozbawienia wolności nawet do lat 10.
Próbowaliśmy o komentarz poprosić byłego dyrektora MOSiR. Niestety nie znalazł on dzisiaj dla nas czasu.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz