REKLAMA
REKLAMA

Hokejowe emocje sięgną zenitu! Dziś rozpoczyna się półfinał Cracovia – STS

SANOK / PODKARPACIE. Czas na decydujące rozstrzygnięcia – przed nami półfinały play-off Polskiej Hokej Ligi. Pierwszą parę tworzą Comarch Cracovia i Ciarko PBS Bank STS Sanok. Dziś pierwsze starcie dwóch kandydatów do złotego medalu.

Patrząc na wyniki z sezonu zasadniczego, faworytami tej rywalizacji wydają się być hokeiści z Krakowa. Podopieczni Rudolfa Roháčka wygrali wszystkie dotychczasowe starcia z ekipą z Podkarpacia i tylko w jednym pojedynku do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne.

Aby odnieść zwycięstwa, wszyscy moi zawodnicy muszą zagrać na sto procent, poczynając od bramkarza i kończąc na ostatnim graczu z pola. Ważne jest, żebyśmy nie popełniali w półfinałach głupich błędów, tylko grali bardzo odpowiedzialnie – mówi szkoleniowiec Cracovii, cytowany przez oficjalny serwis internetowy „Pasów”.

I dodaje: – Zaczynamy półfinały meczami u siebie i będzie to sprzyjało naszej drużynie.

Jednak gracze z Podkarpacia również wierzą w zwycięstwo nad silniejszym rywalem. – Zdajemy sobie sprawę, że Cracovia to inny kaliber, wiemy, jak gra trener Roháček, jak ustawia drużynę. Ale to będą wyrównane mecze, szanse 50 na 50. Dyspozycja dnia, kwestia bramkarzy, przewagi – te elementy mogą być kluczem do tego, by wywieźć z Krakowa jakieś zwycięstwo – twierdzi napastnik Sanoka Robert Kostecki.

Sanoczanie przed rozpoczęciem play-off dokonali poważnych wzmocnień. Z GKS Tychy udało się pozyskać Maksima Kartoszkina, a z Orlika Opole przywędrował duet Michael CichyAlex Szczechura, który wydatnie pomógł podopiecznym Kariego Rauhanena w pokonaniu JKH GKS Jastrzębie w ćwierćfinale play-off.

Sporo zawodników ma na koncie występy w barwach obu klubów. Petr Šinágl, David Turoň, Krystian Dziubiński, Filip Drzewiecki czy też bramkarz Michael Łuba stosunkowo niedawno występowało w ekipie Ciarko, z kolei Robert Kostecki kilka lat temu zaliczył sezon w krakowskiej drużynie.

Wydaje się, że niezwykle ważne dla losów tej rywalizacji będą dwa pierwsze spotkania, które odbędą się pod Wawelem. Jeśli oba mecze zakończą się zwycięstwami krakowian, to zapewnią oni sobie psychologiczną przewagę przed meczami w Sanoku.

Mecze sezonu zasadniczego:

Ciarko PBS Bank STS Sanok – Comarch Cracovia 1:4 (0:3, 0:1, 1:0)
Comarch Cracovia – Ciarko PBS Bank STS Sanok 1:0 (0:0, 1:0, 0:0)
Comarch Cracovia – Ciarko PBS Bank STS Sanok 4:1 (1:0, 2:1, 1:0)
Ciarko PBS Bank STS Sanok – Comarch Cracovia 1:2 (0:1, 0:1, 1:0)
Comarch Cracovia – Ciarko PBS Bank STS Sanok 4:3 k. (0:1, 1:1, 2:1, d. 0:0, k. 2:1)
Ciarko PBS Bank STS Sanok – Comarch Cracovia 3:4 (0:1, 1:2, 2:1)

Bilans bramek: 19-9 dla Cracovii

Garść statystyk…

Najlepsi strzelcy Cracovii w meczach z STS Sanok:
Maciej Urbanowicz – 4 bramki
Patrik Svitana, Damian Słaboń, Kacper Guzik – po 2 bramki

Najlepsi strzelcy STS Sanok w meczach z Cracovią:
Marek Strzyżowski – 3 bramki
Travis Ouellette, Toni Dahlman*, Quinn Sproule, Zsolt Azari, Steve Tarasuk, Bryan Cameron – po 1 bramce

Najwięcej punktów przeciwko STS:
Maciej Urbanowicz – 7 (4 bramki + 3 asysty)
Damina Kapica – 5 (1 bramka +4 asysty)
Patrik Svitana – 4 (2 bramki + 2 asysty)
Damian Słaboń – 4 (2 bramki + 2 asysty)

Najwięcej punktów przeciwko Cracovii:
Marek Strzyżowski – 3 (3 bramki)
Quinn Sproule – 3 (1 bramka + 2 asysty)
Mike Danton – 3 (3 asysty)

Najwięcej minut na ławce kar:

Cracovia: Filip Drzewiecki – 12 minut, Patryk Noworyta – 8 minut.

STS: Samuel Roberts – 12 minut, Quinn Sproule – 10 minut.

Skuteczność bramkarzy:

Cracovia: Rafał Radziszewski – 94,8 procent (obronił 165 ze 174 strzałów) – czas gry: 364 minuty i 55 sekund

STS: Mateusz Skrabalak – 88,8 procent (obronił 127 ze 143 strzałów) – czas gry 289 minut 29 sekund
Jason Missiaen – 96,5 procent (obronił 28 z 29 strzałów) – czas gry 58 minut 47 sekund
Joni Puurula – 77,7 procent (obronił 7 z 9 strzałów) – czas gry 12 minut 57 sekund

sanok-krakow-053-witold-swiech-24022015foto: Witold Święch

źródło: hokej.net

29-02-2016

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)