REKLAMA
REKLAMA

Maciej Mermer: STS jest w stanie pokonać Cracovię i awansować do wielkiego finału (WYWIAD, FILM)

SANOK / PODKARPACIE. Był kapitanem drużyny podczas jej największych sukcesów. Podnosił trofea za dwa Puchary Polski i mistrzostwo w 2012 roku. Jest legendą sanockiego hokeja i jednym z najbardziej zasłużonych dla tego klubu zawodników. Dziś, krótko po awansie STSu do półfinału opowiada między innymi o szansach zespołu w starciu z Cracovią. Zapraszamy na wywiad z Maciejem Mermerem.

Tomasz Sokołowski – Esanok.pl: Jak ocenia pan poziom gry prezentowany obecnie przez Ciarko PBS Bank STS Sanok?

Maciej Mermer – były zawodnik i kapitan KH Sanok. Reprezentant tego klubu w ponad 700 ligowych meczach: – Patrząc na przebieg całego sezonu to wyniki osiągane w ostatnich meczach przeciwko drużynie Jastrzębia napawają optymizmem i można pokusić się o stwierdzenie że forma rośnie. Natomiast trzeba zaznaczyć, że trwa play off i jest duże natężenie meczowe, dlatego dopiero czas pokaże jak zespół jest przygotowany do tej fazy rozgrywek.

Duży wpływ na aktualną jakość gry zespołu miały ostatnie transfery. Czy zgadza się pan z tą tezą? Z Michaelem Cichym miał pan okazję grać podczas ubiegłego sezonu.

– Moim zdaniem zakontraktowanie w ostatnim czasie Michaela Cichego  było bardzo dobrym posunięciem. Jest to zawodnik bardzo waleczny i w obecnym sezonie prezentuje dodatkowo wysoką formę strzelecką, co udowadnia niemal w każdym meczu. Taki snajper był nam potrzebny. Natomiast ja zawsze powtarzam, że hokej to gra zespołowa i sukces przychodzi tylko wtedy gdy tworzy się kolektyw w szatni, na lodzie i poza nim.

1Jak pan ocenia sposób budowania drużyny w obecnym sezonie? W dużym stopniu przypomina on system, który przyniósł Sanokowi drugie mistrzostwo Polski.

Przed tym sezonem wiele osób zastanawiało się czy w ogóle drużyna wystartuje w rozgrywkach. Klub borykał się z różnymi  problemami i dobrze że udało się z tym uporać. Natomiast apetyt rośnie w miarę jedzenia i w tym momencie wszyscy mają nadzieję, że będziemy grać w finale PLH.

Czy sposób w jaki była budowana drużyna jest jakimś systemem? Nie sądzę, w trakcie sezonu  wychodzi gdzie są słabe punkty i wtedy trzeba odpowiednio reagować.

Ja osobiście nie jestem  zwolennikiem wielkich roszad w składzie i ciągłych zmian koncepcji. Zdobyliśmy dwa mistrzostwa Polski i dwa razy Puchar Polski i z tych sukcesów powinniśmy wyciągnąć wnioski. To co było dobre zostawić, a tam gdzie były popełnione błędy starać się je naprawiać.

W pierwszej części obecnej edycji rozgrywek pod adresem trenera Kariego Rauhanena kierowano sporo uwag, zastrzeżeń i pretensji. Czy uzyskiwane w ostatnim czasie wyniki „bronią” szkoleniowca STSu? Jak pan ocenia efekty pracy Fina, które mogliśmy obserwować na przestrzeni sezonu?

Rzeczywiście wyniki od początku sezonu nie napawały optymizmem, prawdę mówiąc do pierwszej szóstki też dostaliśmy się rzutem na taśmę. Owszem, gra drużyny w meczach z JKH przyniosła zamierzony cel, czyli awans do półfinału.  Powiedzmy sobie szczerze, że w tym momencie potencjał  tego zespołu jest na tyle duży, że możemy śmiało celować w finał. Czy możemy to osiągnąć pod wodzą tego trenera? Czas pokaże.

Teraz trzeba wierzyć w zawodników i gorąco im kibicować, a rozliczać z efektów pracy  można po sezonie.

Co można powiedzieć o ćwierćfinałowej rywalizacji z JKH GKSem Jastrzębie? Czy sukces przyszedł szybciej niż można było się spodziewać?

Pewnie zdecydowana większość kibiców i ja również nie spodziewała się takiego przebiegu tej rywalizacji. Patrząc na te dwa zespoły to Sanok zasłużenie zwyciężył, będąc w każdym pojedynku drużyną lepszą. Muszę powiedzieć, że JKH walczyło do końca bo wynik w Sanoku 1-0 i to ustalony w końcówce meczu był również swego rodzaju niespodzianką. Gratulację dla zwycięzców i szacunek dla przegranych.

IMG_4501Sanoczanie są w strefie medalowej. Przed nimi nie lada wyzwanie w postaci jednego z dwóch głównych faworytów do sięgnięcia po złoto mistrzostw Polski. Jakim przeciwnikiem jest Comarch Cracovia? Jakie są jej największe zalety i wady?

To prawda, że w tym pojedynku nie jesteśmy faworytem. Uważam, że stać nas na pokonanie Cracovii w tym półfinale, wcale nie mamy słabszej drużyny.  Właśnie teraz wyjdzie jak zespół jest przygotowany i nie tylko fizycznie ale i taktycznie oraz jakim jesteśmy kolektywem.

Jeśli chodzi o mocne strony Cracovii, to na pewno bardzo dobry i doświadczony bramkarz. Trzy mocne ataki, no i oczywiście znający bardzo dobrze polskie drużyny trener Rohaczek. Słabe strony ciężko znaleźć, ale jeśli miałbym się doszukiwać to uważam, że obrona nie jest najmocniejsza.

Czy pokusi się pan o wytypowanie wyników półfinału Kraków – Sanok? W drugiej parze na pewno zagra obrońca tytułu GKS Tychy.

Ciężko na tym etapie rozgrywek wytypować zwycięzców, ale chciałbym zobaczyć w finale Sanok z Tychami i powtórkę wydarzeń jak zdobywaliśmy drugi tytuł mistrzowski.

W obecnym sezonie, sanoccy kibice nie oglądają już na tafli zawodnika z nr 22 Macieja Mermera. Czy tęskni pan za meczową atmosferą, treningami, kolegami z drużyny?

Czy tęsknię? Raczej nie, bo miałem świadomość, że każda kariera kiedyś się kończy. Hokej i STS zawsze będzie w  moim sercu. Staram się pamiętać tylko te dobre chwile z mojej kariery. Oczywiście niezapomnianą atmosferę, najpierw z Torsanu, później z Areny, wspaniałych  kibiców. Wielką radość i satysfakcję gdy byłem kapitanem drużyny,  która zdobywała największe sukcesy w historii klubu. Teraz mocno trzymam kciuki za chłopaków z drużyny i wierzę w sukces tego zespołu.

Maciej Mermer zamienił taflę na parkiet i bierze udział w rozgrywkach II ligi Sanockiej Ligi Unihokeja Esanok.pl. Czym dla pana jest gra w unihokeja?

Unihokej zawsze traktowałem jako odskocznię od hokeja. Już kilka lat wcześniej grałem w  sanockiej lidze i nawet wygraliśmy wtedy te rozgrywki. Natomiast teraz gram bo lubię aktywnie spędzać czas wolny i zawsze jest to jakaś rywalizacja. Polecam każdemu.

Pozdrawiam wszystkich kibiców STSu!!! Oby ten sezon zakończył się wielką radosną fetą!!!

jkkhj

Mistrz Mistrz STS! Trwa święto hokeja w Sanoku – 14.03.2012

Finał Pucharu Polski – 30.12.2011

źródło: Red.,

foto: Red., archiwum prywatne

24-02-2016

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)