Policjanci zwalczający przestępczość narkotykową po raz kolejny uderzyli w narkobiznes. Zlikwidowali uprawę konopi zorganizowaną w nowo wybudowanym domu w jednej z podprzemyskich miejscowości. Zabezpieczyli rośliny o czarnorynkowej wartości około 240 tysięcy złotych.
36-letni mężczyzna usłyszał zarzuty. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
We wtorek rano, policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Narkotykową KWP w Rzeszowie oraz komendy miejskiej w Przemyślu wkroczyli na posesję w jednej z podprzemyskich wsi. Mieli informacje, że właśnie tam może znajdować się spora uprawa konopi indyjskich. Ich podejrzenia potwierdziły się.
Na miejscu okazało się, że 36-letni mężczyzna zorganizował plantację w swoim nowo wybudowanym domu jednorodzinnym. Aby zakamuflować przestępczą działalność, okna domu zakleił specjalną folią. Pomieszczenia budynku przystosował do uprawy roślin, wyposażając je we wszystko co niezbędne do przeprowadzenia całego cyklu uprawy konopi. Każde z pomieszczeń zaadaptowano do innego etapu procesu wytwarzania narkotyku. Wyposażono je w instalację oświetleniową i grzewczą, systemy nawiewowe, nawilżania i nawożenia. Wstępnie oszacowano, że mężczyzna kupując sprzęt do uprawy zainwestował w narkotykowy biznes około 60 tysięcy złotych.
Policjanci wewnątrz budynku ujawnili i zabezpieczyli ponad 5 kg marihuany oraz 122 roślin konopi indyjskich. Czarnorynkowa wartość zabezpieczonych roślin i suszu oszacowano na kwotę około 240 tysięcy złotych. Zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzuty uprawy, wytwarzania i posiadania narkotyków. Grozi mu za to wysoka kara. Wczoraj sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na okres trzech miesięcy.
KWP
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz