REKLAMA
REKLAMA

Wybił szybę w drzwiach i pokaleczył sobie ręce. Odnaleźli go policjanci leżącego w kałuży krwi

SANOK / PODKARPACIE. Policjanci z Sanoka w porę odnaleźli rannego człowieka. Interweniując w sprawie uszkodzonych drzwi, po śladach dotarli do leżącego w kałuży krwi mężczyzny. 40-latek mocno się poranił, gdy w złości rozbijał szybę w drzwiach. 

Zgłoszenie, jakie wczoraj przed godz. 23 otrzymał dyżurny policji z Sanoka, dotyczyło wybicia szyby w drzwiach wejściowych do bloku przy ul. Dworcowej. Na miejscu policjanci oprócz rozbitego szkła, zauważyli brunatne plamy, które rozciągały się w kierunku chodnika.

frosted-glass-741505_1920Idąc po śladach, funkcjonariusze dotarli do dworca kolejowego, potem przeszli na drugą stronę torowiska. Znaleźli tam mężczyznę leżącego w kałuży krwi, który miał mocno pokaleczone ręce. Mężczyzna był bardzo słaby, mdlał, po czym na chwilę odzyskiwał świadomość. Policjanci udzielili mu pierwszej pomocy, tamując krwawienie.

Od rannego 40-latka wyczuwalna była woń alkoholu, jednak był on zbyt słaby, aby można było sprawdzić jego stan trzeźwości urządzeniem. Mężczyzna powiedział policjantom, że był zły na swojego kolegę i aby rozładować emocje kilkakrotnie uderzył rękami w szybę drzwi wejściowych do bloku.

Mężczyzna został zabrany do szpitala. Policjanci wyjaśniają okoliczności tej sprawy.

KPP Sanok

05-04-2016

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)