REKLAMA
REKLAMA

KRONIKA POLICYJNA: Betoniarką zahaczył o autobus, złodziej przetworów domowych i dwa wypadki w kopalni

SANOK / PODKARPACIE. Miniony tydzień dla sanockiej policji obfitował w niecodzienne zdarzenia. Wystarczy wspomnieć podpalacza kontenera z makulaturą, betoniarkę, która zahaczyła o autobus czy podwójny wypadek w Wysoczanach w tamtejszej kopalni.

Betoniarką w autobus

Kierujący betoniarką marki Renault, włączając się do ruchu z prawego pasa na lewy czteropasmowej drogi krajowej, wjechał przed autobus marki Autosan. W wyniku tego manewru betoniarka zahaczyła lewą tylną częścią w prawe, przednie drzwi autobusu, przerysowując je. Jedna z pasażerek autobusu, będąca w 7 miesiącu ciąży, została przewieziona karetką pogotowia do szpitala w Brzozowie. Jak informuje policja kobieta uderzyła głową w szybę i skarżyła się na złe samopoczucie oraz bóle brzucha. Nikomu z pozostałych pasażerów nic się nie stało.

Pijani kierowcy

Policjanci w trakcie kontroli ujawnili, że 40-latek kierujący osobówką ma blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie.

Podpalacz kontenera na makulaturę

66-letni mieszkaniec powiatu sanockiego zawiadomił, że sprawca umyślnie podpalił kontener na makulaturę. Szkody poniosła Sanocka Spółdzielnia Mieszkaniowa. Wyceniono je na około 1300 zł.

Złodziej domowych przetworów

57-letni mieszkanka powiatu sanockiego zawiadomiła, że ktoś włamał się do jej piwnicy. Z relacji kobiety wynika, że złodziej uszkodził kłódkę, a następnie wszedł do środka i zabrał kilka słoików przetworów. Co ciekawe wychodząc zabezpieczył pomieszczenie inną kłódką.

Wandale samochodowi to plaga ostatnich tygodni

39-letni mieszkaniec powiatu sanockiego zawiadomił, że nieznany sprawca uszkodził jego BMW. Właściciel poinformował, że zarysowano powłokę lakierniczą niemal na wszystkich elementach. Pokrzywdzony straty oszacował na kwotę 6000 zł. Pojazd znajdował się na parkingu.

Chciał pomoc, a sam złamał nogę

W Wysoczanach kierownik kopalni zawiadomił o niecodziennym zdarzeniu. Najpierw 49-letni mężczyzna, który przyszedł na teren kopalni zapytać o możliwość zatrudnienia, upadł ze skarpy. W wyniku zdarzenia złamał obie ręce. Z kolei biegnący mu na pomoc pracownik kopalni przewrócił się i złamał prawą nogę w stawie skokowym. Wymienieni zostali przewiezieni do szpitali w Sanoku i Lesku. Mężczyźni w chwili zdarzenia byli trzeźwi.

policja

źródło: KPP Sanok

23-05-2017

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)