REKLAMA
REKLAMA

Pijany jechał po alkohol. Podróż skończył dachowaniem w przydrożnym rowie

CZASZYN / PODKARPACIE. Nietrzeźwy kierujący stracił panowanie nad samochodem i wjechał do przydrożnego rowu, kończąc podróż na dachu. Wraz z kierowcą jechało dwóch pasażerów. Jeden z nich z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala. Okazało się, że jechali do sklepu po alkohol.

Zdarzenie miało miejsce w Czaszynie, w niedzielę przed godz. 19. Z ustaleń wynika, że kierujący volkswagenem jadąc od strony Komańczy w kierunku Zagórza, stracił panowanie nad pojazdem, wpadł w poślizg i wjechał do przydrożnego rowu. Samochód przewrócił się na dach.

Wraz z 39-letnim kierującym jechało dwóch pasażerów w wieku 21 i 29 lat. Pasażerowie zostali przewiezieni do szpitala. 21-latek doznał obrażeń i pozostał w szpitalu na leczeniu.

Kierującemu nic się nie stało. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał w organizmie 1,5 promila alkoholu. Rozpytany oświadczył, że spożywał wcześniej alkohol. Gdy zabrakło trunku chciał pojechać wraz z kolegami do sklepu do Zagórza po zakupy. 39-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie. Wczoraj mężczyzna usłyszał zarzuty.

303-125959

źródło: KPP Sanok

11-04-2017

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)