Znakomite warunki pogodowe i 107 samochodów wyścigowych, które pojawiły się w sobotni poranek na starcie do podjazdów treningowych 44. Bieszczadzkiego Wyścigu Górskiego gwarantowały tysiącom kibiców zgromadzonym wzdłuż prawie 5 – kilometrowej trasy ciekawe widowisko.
Dla zawodników klasyfikowanych w kategoriach międzynarodowych FIA IHCC i FIA CEZ wszystkie sobotnie podjazdy miały charakter treningowy, klasyfikacja prowadzona była w czempionatach narodowych: polski i słowackim.
W pierwszym podjeździe treningowym najszybszym kierowcą okazał się Vieroslav Cvrček (SVK, Skoda Fabia S 2000), wyprzedzając Igora Drotara ( SVK, Skoda Fabia DTRi) i dysponującego potężnym, 800 – konnym Audi Quattro S1 Nikolayem Zlatkovem z Bułgarii. W drugim podjeździe treningowym Cvrček z Drotarem zamienili się miejscami, trzeci był Dubai ( PL, Mitsubishi Lancer). Jadący tzw. formułami ubiegłoroczny zwycięzca FIA IHCC Vaclav Janik (CZ) i Jiri Svoboda (CZ) podjazdy potraktowali zapoznawczo.
Pierwszy popołudniowy podjazd wyścigowy GSMP oraz Mistrzostw Słowacji znów należał do znakomicie dysponowanego Cvrčka, który o ponad sekundę wyprzedził Drotara; na miejscu trzecim zameldował się kierowca ze Szwajcarii Ronnie Bratschi (Mitsubishi Lancer). W drugim podjeździe pojechał jednak znacznie wolniej i w podsumowaniu dnia zajął czwarte miejsce. Po awarii Cvrčka kolejność po dwóch podjazdach nieco się zmieniła. Na pierwszym miejscu znalazł się Igor Drotar (SVK), wyprzedzając Dubaia (PL) i Waldemara Kluzę ( PL Skoda Fabia S 2000).
W Górskich Samochodowych Mistrzostwach Polski, w kategorii I na najwyższym stopniu podium stanął Igor Drotar, wyprzedzając Waldemara Kluzę i Michała Ratajczyka (Mitsubishi Lancer). W kategorii 2 puchar za pierwsze miejsce odebrał Dubai, za drugie Tomaš Ondrej (SVK Tatuus PY012) zaś za trzecie Sergio Azzini (Ferrari).
Grupa N przypadła tym razem Peterowi Jurenie, a w kategorii aut historycznych najszybszym kierowcą 1 eliminacji GSMP był Wojciech Koczeski ( Subaru Legacy).
W Mistrzostwach Słowacji na podium klasyfikacji generalnej stanęli Igor Drotar, Dubai oraz Waldemar Kluza.
Zawody przebiegały z niewielkimi przerwami, powodowanymi typowymi dla wyścigów górskich awariami, zabrudzeniami trasy, która np. po wyciekach oleju czy płynu chłodniczego musiała być dokładnie oczyszczana. Zanotowano jedną, na szczęście niegroźną kolizję, w której nikt nie ucierpiał. Podczas pomiarów prędkości, prowadzonych w pierwszej części trasy okazało się, że najszybszy na tej sekcji Andrzej Szepieniec osiągał nawet 240 km/h. Średnia prędkość Drotara podczas podjazdów wyścigowych wyniosła 121 km/h.
Dziennikarze i kibice z zainteresowaniem śledzi wyścigowy debiut 16 – letniego Jakuba Greguły (PL, Ford Fiesta), gokartowego mistrza Polski, który ze względów proceduralnych zgłoszony był do mistrzostw Słowacji. Kuba na mecie zameldował się w połowie stawki.
Niedziela będzie dla kierowców intensywnym dniem. Przeprowadzone zostaną da podjazdy treningowe i dwa wyścigowe, prowadzonych będzie 7 klasyfikacji międzynarodowych i krajowych.
Więcej informacji: strona 44 Bieszczadzkiego Wyścigu Górskiego www.zaluz.cba.pl oraz na oficjalnej stronie Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski: www.gsmp.pzm.pl. Na obu portalach śledzić będzie można wyniki online, przygotowywane przez portal www.wyniki-online.pl oraz relację telewizyjną z trasy.
Foto: Agnieszka Wołkowicz – Agencja UMA
Mariusz Süss
oficer prasowy 44. Bieszczadzkiego Wyścigu Górskiego
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz