Petra: cud architektury wykuty w skale
Gdy pojawiła się w filmie „India Jones i ostatnia krucjata”, oszalał na jej punkcie cały świat. To właśnie w jej skarbcach Harrison Ford odnalazł bowiem świętego Grala. Starożytne miasto Petra położone wśród pustynnych piasków Jordanii – dawniej siedziba koczowniczego ludu Nabatejczyków – zadziwia swoją monumentalnością i architektoniczną finezją. Przyjrzyjmy się bliżej temu fascynującemu miejscu.
W drodze do ukrytego miasta
Petra (po grecku skała), choć znana głównie dzięki budowli Al-Chanza, czyli tzw. Skarbca Faraona, kryje znacznie więcej osobliwych obiektów architektonicznych. Najbardziej okazałe spośród nich to darzone niegdyś wielkim szacunkiem grobowce lokalnych władców i kapłanów, świeckie pałace, ogromne świątynie, czy niezwykle okazały teatr antyczny. Do architektonicznych skarbów Petry poprowadzi pustynna ścieżka wiodąca przez jeden z najpiękniejszych na Bliskim Wschodzie wąwozów, mianowicie wąwóz Al.-Siq. Jego naturalne kształty i mieniące się ciepłymi, żółto-rdzawymi barwami skały urzekają równie silnie, co mijane po drodze grobowce. Szczególnie spektakularnie wyglądają one o wschodzie oraz zachodzie słońca.
Grobowiec pełen architektonicznych skarbów
W miarę gdy zbliżamy się do miasta, jako pierwszy naszym oczom ukazuje się zadziwiający swoją ozdobnością Skarbiec Faraona. Wielu naukowców uznaje, że jest on w rzeczywistości grobowcem wzniesionym około I w. n.e. dla jednego z najznamienitszych władców królestwa Nabatejczyków. To bezsprzecznie jedno z najwspanialszych i jednocześnie najlepiej zachowanych dzieł architektury antycznej. Grobowiec do dziś zdobią praktycznie nienaruszone kolumny korynckie, pięknie zdobione portale z motywami roślinnymi oraz figury greckich bóstw i bogiń. Całość zachwyca również nocną porą, gdy przed Skarbcem rozbłyskuje tysiące lampionów.
Kulturalne oblicze Petry
Zmierzając dalej do centralnej części miasta, po drodze mijamy nabatejski Amfiteatr z licznymi przejściami i skalnymi pomieszczeniami. Szacuje się, że mógł on w latach swojej największej świetności pomieścić około 4000-8000 tysięcy widzów. Amfiteatr niestety nie dotrwał do naszych czasów w równie dobrym stanie, co Skarbiec Faraona. Znalezione na jego terenie rzeźby i detale architektoniczne (np. marmurowy pomnik Afrodyty, który można obecnie podziwiać w tamtejszym muzeum) niegdyś musiał wyglądać równie imponująco.
Serce skalne miasta
Dalszą podróż kontynuujemy uważnie rozglądając się dookoła. Z każdej strony otaczają nas królewskie grobowce – niektóre z nich są skromne i niczym nie przyozdobione, inne z kolei przyciągają wzrok swoim bogactwem ornamentów. Tym sposobem docieramy do samego serca Petry. Naszym oczom ukazują się nadzwyczajne widoki: Wielka Świątynia, której rozmiar może przyprawiać o zawrót głowy, Ulica Kolumnowa, którą niegdyś przechadzali się mieszkańcy Petry oraz wolno stojąca świątynia Qasr al-Bint, gdzie niegdyś składano ofiary. To wciąż jednak nie koniec skalnego szlaku – przed nami bowiem najważniejszy jego punkt, nabatejski Klasztor (Al.-Dajr). Aby ujrzeć w pełni jego majestat oraz niezwykłość, trzeba pokonać skalne schody. Warto jednak zdobyć się na ten wysiłek.
Nieodkryte atrakcje Jordanii
Starożytna Petra, choć stanowi punkt obowiązkowy na turystycznej mapie Jordanii, nie jest jedyną atrakcją tego pięknego, choć wciąż nieznanego kraju. Turyści poszukujący wytchnienia od pracy oraz codziennego pośpiechu będą mogli zaznać błogiego lenistwa podczas błotnych kąpieli nad Morzem Martwym. Spragnieni mocniejszych wrażeń goście poczują adrenalinę podczas tzw. camel trekking na rozległych piaskach Wadi Rum, a miłośnicy sztuki zachwycą się tysiącem bizantyjskich mozaik w mieście Madaba. Z pomocą sympatycznych Jordańczyków wszyscy będą mogli zasmakować lokalnego jedzenia i napić się pobudzającej herbaty.
Źródło: https://r.pl/jordania
Artykuł sponsorowany