GMINA SANOK / PODKARPACIE. Do tragicznego wydarzenia doszło 5 listopada w Raczkowej. Najpierw w ogniu stanął samochód, następnie zajęła się elewacja i dach budynku mieszkalnego. Pogorzelcy potrzebują pomocy.
Przypomnijmy, że to tego dramatycznego zdarzenia doszło w poniedziałek 5 listopada około 12.30. Zaczęło się od pożaru osobowego opla stojącego obok domu. Następnie ogień przeniósł się na budynek mieszkalny. Płomienie strawiły ścianę i cały dach. Na miejscu interweniowało 6 zastępów straży pożarnej, w tym trzy z JRG Sanok oraz OSP Raczkowa, Kostarowce i Falejówka.
Strażacy na miejscu zdarzenia, tuż po pożarze, oszacowali straty na około 300 tys. zł.
W tym zdarzeniu ucierpiała jedna z rodzin. Ogień zniszczył dach i naruszył komin w nowym domu. Spaliły się dwie ściany elewacyjne, 6 okien (w tym dachowe), szafki łazienkowe. Uszkodzona została instalacja elektryczna, zaś zniszczeniu i zalaniu uległy podłogi, meble, dywany, materace i odzież.
Rodzinie niezbędne są środki finansowe na odbudowę budynku, a przede wszystkim na zabezpieczeniu dachu, ze względu na nadchodzący okres zimowy.
– Natychmiast został założony Komitet Społeczny Wsi Raczkowa, który wystąpił z wnioskiem do Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji o zgłoszenie zbiórki publicznej. Utworzone zostało konto przy Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Sanoku, na które można wpłacać środki finansowe – informuje Edyta Dziadosz, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w gminie Sanok.
Poniżej numer konta PBS O/Sanok, na które można wpłacać pieniądze na rzecz pogorzelców:
43 8642 1184 2018 0024 7144 0011
Warto dodać, że GOPS 8 listopada przekazał dla pogorzelców kwotę 10 tys. zł – z tytułu zdarzenia losowego, jakim był pożar. Zmobilizowali się także parafianie podczas niedzielnej zbiórki pieniędzy do puszek, zorganizowanej przez tamtejszego proboszcza. Podczas tej kwesty udało się zebrać ponad 17 tys. zł.
– Chciałabym zwrócić uwagę na niesamowite i godne naśladowania zachowanie społeczności wsi Falejówka i Raczkowa w momencie tragedii. Cała społeczność zjednoczyła się, aby wspomóc rodzinę poszkodowaną w tym zdarzeniu. Od pierwszej chwili mężczyźni – mieszkańcy tych wiosek na zmianę pracowali przy oczyszczaniu i odbudowie budynku – średnio codziennie około 20 osób. Często wybierali urlopy w pracy, aby wspomóc sąsiada. Kobiety tymczasem zorganizowały się przy Kole Gospodyń i codziennie przygotowują ciepłe posiłki dla osób, które pracują przy odbudowie – dodaje kierownik.
Głęboki ukłon i szczere podziękowania dla całej społeczności za pomoc ofiarowaną w trudnej chwili składa rodzina, która ucierpiała w pożarze.
TUŻ PO POŻARZE
KP PSP Sanok
EFEKTY PRAC MIESZKAŃCÓW, KTÓRZY PRZYSZLI Z POMOCĄ
red.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz