SANOK / PODKARPACIE. Od kilkunastu tygodni do straży miejskiej docierają informacje o drapieżniku, który błąka się po Sanoku. Do tej pory był widziany w różnych miejscach, wystarczy wymienić chociażby przychodnię na Błoniach czy most białogórski. Na terenie miasta ustawiono klatki, jednak na razie nie ma efektów, aczkolwiek sytuacja cały czas jest pod okiem strażników.
Jak dowiedziała się redakcja, w pewnym momencie na terenie miasta zostały nawet ustawione dwie klatki równocześnie.
– Obecnie zastała tylko jedna dlatego, że drugą musieliśmy na jakiś czas oddać – informuje Marek Przystasz, komendant Straży Miejskiej w Sanoku.
– Przez ostatni tydzień otrzymaliśmy jedno zgłoszenie o wilku. Niestety nie jesteśmy w stanie zweryfikować, czy dotyczy ono tego samego osobnika – dodaje komendant.
Przypomnijmy, że ostatnie głośne interwencje dotyczące wilka błąkającego się po dzielnicach miasta, miały miejsce: w połowie grudnia minionego roku, w styczniu i kilkakrotnie w lutym br.. Jeszcze pod koniec 2017 roku burmistrz Tadeusz Pióro wraz z Powiatowym Lekarzem Weterynarii Stanisławem Kaczorem zajęli się sprawą. Jak informował Łukasz Lis, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie, doszło do spotkania w tamtejszej siedzibie, na którym ustalono, że wszelkie sygnały mają trafiać do straży miejskiej, a ta z kolei zebrane materiały przekaże do RDOŚ. Na ich podstawie specjaliści ustalą co to za zwierze. I tak też się stało. Do naszej redakcji trafiały różnorakie nagrania, czytelnicy wskazywali daty i miejsca pojawienia się drapieżnika. W związku z tym udało się odszukać w miejskim monitoringu ujęcia, które przedstawiały sanockiego wilka. To jednak za mało, aby ze 100-procentową pewnością stwierdzić, co to za drapieżnik. Aby to uczynić należy go po prostu odłowić. Jeśli klatki okażą się nieskuteczne, w grę wchodzą też inne metody.
– Sytuacja cały czas jest monitorowana i gdy będą podstawy do tego, aby zastosować inne metody, to oczywiście w uzgodnieniu z RDOŚ będziemy podejmować takie działania – kwituje komendant.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz