REKLAMA
REKLAMA

Zapłacił 4 tys. euro za pomoc w przekroczeniu granicy

GRANICA: Pakistańczycy przebywający w Polsce legalnie zorganizowali przerzut przez granicę państwa swojemu rodakowi pobierając za to 4 tys. euro. Wszyscy zostali zatrzymani niedaleko Lubaczowa na Podkarpaciu przez Straż Graniczną.

30 lipca około godziny 4.00 rano funkcjonariusze Straży Granicznej z Korczowej zaobserwowali w rejonie  Żmijowiska idącą pieszo od ukraińskiej granicy jedną osobę. Następnie osoba ta wsiadła do oczekującego po polskiej stronie pojazdu.W tym momencie patrol funkcjonariuszy SG przystąpił do zatrzymania samochodu. Jednakże kierowca nie zareagował, a zdecydowanie przyspieszył. W tym momencie samochód wchodząc w zakręt w miejscowości Żmijowiska uderzył w przydrożną  barierkę i wypadł z drogi. Na miejscu zdarzenia funkcjonariusze zastali trzech młodych mężczyzn (23, 27 i 28 lat). Z uwagi na sytuację wezwano również pogotowie ratunkowe. Jeden z mężczyzn trafił na obserwację do szpitala. Okazało się jednak, że uszkodzenie ciała było powierzchowne i w tym samym dniu został wypisany.

Ze złożonych przez mężczyzn wyjaśnień wynika, że nielegalnego przekroczenia granicy z Ukrainy do Polski dokonał Qaisar S., 28 letni Pakistańczyk, natomiast dwóch jego rodaków legalnie przebywających w Polsce, zorganizowało mu przerzut. Za dotarcie do Niemiec miał im zapłacić 4 tys. euro.

Aktualnie, Pakistańczyk który dokonał nielegalnego przekroczenia granicy został w ramach readmisji uproszczonej przekazany z powrotem na Ukrainę, natomiast dwaj jego rodacy zostali ukarani mandatami karnymi po 500 zł każdy z nich i zwolnieni do miejsca zamieszkania.

W 2019 roku funkcjonariusze SG z Podkarpacia zatrzymali już ponad 60 cudzoziemców, którzy w celach migracyjnych pieszo przekroczyli granicę z Ukrainy aby dotrzeć do krajów Europy Zachodniej. Byli to głównie obywatele Iraku, Turcji i Afganistanu.

Źródło: BiOSG

01-08-2019

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)