REKLAMA
REKLAMA

Przejmująca relacja matki 4-letniej dziewczynki prosto z SORu

SANOK / PODKARPACIE. Publikujemy przejmującą relację mamy 4-letniej dziewczynki ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. – To, co się tu dzieje chwyta za serce. Wrzask i płacz dzieci jest wszechobecny. To nie tylko ból z kłucia i wenflonu, ale lęk tych małych istotek […] Jesteśmy wstrząśnięci i chcemy, aby ktoś poniósł konsekwencje za taki stan rzeczy – pisze do nas Czytelniczka.

Tomasz Sokołowski

Najświeższe informacje w tej sprawie tutaj: SANOK: Zbiorowe zatrucie w przedszkolu. Oddział zakaźny pełny.

Jestem matką 4-letniej dziewczynki. Jesteśmy obecnie na SORze. To, co się tu dzieje chwyta za serce. Wrzask i płacz dzieci jest wszechobecny. To nie tylko ból z kłucia i wenflonu, ale lęk tych małych istotek. Był tu sanepid. Trwają badania. My wszyscy, rodzice, którzy czuwamy przy swoich dzieciach, jesteśmy wstrząśnięci i chcemy, aby ktoś poniósł konsekwencje za taki stan rzeczy. Piszę to, żeby nie przeszło to bez echa – przekazuje w wiadomości do naszej redakcji Czytelniczka.

Najświeższe informacje w tej sprawie tutaj: SANOK: Zbiorowe zatrucie w przedszkolu. Oddział zakaźny pełny.

zdjęcie poglądowe / archiwum Esanok.pl

01-11-2019

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)