REKLAMA
REKLAMA

Sanocka ekipa „Kilometry Oddechów” na rzeszowskim maratonie. Wielkie brawa!

SANOK / RZESZÓW. Drużyna „Kilometry Oddechów” zajęła wysokie, 5. miejsce, z czasem 2h 50’46’’ w sztafecie maratońskiej (dystans: 42 km 195 m.), która odbyła się w w niedzielę 6 października w Rzeszowie. W zawodach wzięło udział 62 drużyny sztafetowe. Ten sanocki zespół był jednocześnie pierwszym spośród wszystkich 8 drużyn z Sanoka.

Skład sztafety „Kilometry Oddechów”: Wojciech Czwerenko, Katarzyna Dziuban, Paweł Smoliński, Łukasz Dziuban oraz Tomasz Mazurkiewicz.

Oprócz rywalizacji sztafet tego dnia w Rzeszowie zawodnicy rywalizowali na dystansie maratonu. Najlepszym sanoczaninem okazał się Robert Lemko, który osiągnął swój życiowy wynik i z czasem (rewelacyjnym zresztą) 2h 57’40’’ zajął 23. miejsce. W zawodach wystartowało 434 biegaczy, a ukończyło 422.

Głównym celem drużyny „Kilometry Oddechów” jest pomaganie innym osobom, które tego wsparcia potrzebują. Własny wysiłek sportowy, nawet ten na dystansie maratonu lub ultramaratonu jest niczym wobec cierpień i walki, jaką codziennie podejmują osoby chore. Stąd też ta drużyna skupia się na organizowaniu akcji charytatywnych (np. bieg na trasie Małej Pętli Bieszczadzkiej w 2018 r., a 2019 r. Wielką Pętlą). W ramach takich wydarzeń drużyna zwraca się o przekazywanie pomocy finansowej oraz udzielania wsparcia dla osób chorych. Adresatkami tych akcji są: Aneta Sebastyańska i Hania Smolińska, obie chore na mukowiscydozę, oraz Zosia Mazurkiewicz, która jest dzieckiem z głęboką wieloraką niepełnosprawnością: nie siedzi, nie mówi, nie widzi, a przy tym choruje na padaczkę lekooporną.

Obecnie zespół „Kilometrów Oddechów” przygotowuje akcję niespodziankę dla Anety Sebastyańskiej pod hasłem: #OddechDlaAnety.

Czasem jednak liczy się też chęć rywalizacji sportowej, i tak właśnie było podczas wspomnianej sztafety. Plan minimum – aby zespołowo przebiec dystans maratonu, czyli 42 km 195 m., w czasie krótszym niż 3 godziny. Prezes zespołu „Kilometrów Oddechów”, czyli Witold Wajcowicz, stawiał przed tym zespołem maratońskim większe wyzwanie. Uważał, że mogą pokonać maraton w czasie ok. 2h 50’. Jak zwykle prezes miał rację.

 

materiały nadesłane

09-10-2019

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)