SANOK / PODKARPACIE. Sanoczanka Dorota Demkowicz jest chora na stwardnienie zanikowe boczne i potrzebuje wsparcia, aby sfinansować operację, dzięki której będzie mogła żyć. Aby zrealizować zabieg potrzebna jest kwota 60 tys. zł.
HISTORIA PANI DOROTY:
Cześć mam na imię Dorota, mam 48 lat. Nigdy w swoim życiu nie pomyślałabym, że kiedyś przyjdzie taki czas, że także i ja będę musiała prosić o Waszą pomoc… Zawsze to ja byłam osobą, która wspierała zrzutkę i czytała o tragediach, które Was dotykają.
Los okazał się jednak okrutny. 18 miesięcy temu choroba postanowiła dać o sobie znać. Wtedy nie wiedziałam, w najgorszych myślach nie przypuszczałam, że to pierwsze objawy SLA.
Zaczęło się od bólu prawej ręki. Wtedy to bagatelizowałam, myślałam, że to zwykła kontuzja. Po kilku miesiącach nastąpiły problemy z poruszaniem. Noga stała się mniej sprawna, nastąpiły problemy z poruszaniem, a najprostsze czynności stały się kłopotem. Udałam się do lekarza pierwszego kontaktu w celu umówienia wizyty ze specjalistą. Pierwsza diagnoza leukodystrofia; w moim przypadku zaburzenie koordynacji kończyn dolnych i górnych. Był to dla mnie pierwszy szok, gdyż poza dwójka wspaniałych, dorosłych synów mam też młodszego syna w wieku szkolnym, który potrzebuje mojej ciągłej opieki i uwagi.
Z miesiąca na miesiąc mój stan się znacznie pogarszał. Oprócz problemów z koordynacja ruchów (w tej chwili poruszam się na wózku), doszły problemy z mową. Kolejne wizyty u lekarzy, w szpitalach, bezsilność i strach o kolejny dzień, gdyż mój stan jest tak zły, że nie potrafię wykonać sama podstawowych czynności higienicznych. Na koniec okrutna diagnoza: stwardnienie zanikowe boczne.
Mój cały świat legł w gruzach. Strach i niepewność o każdy kolejny dzień, to dla mnie chleb powszedni.
Obecnie nie mieszkam w Polsce, na stałe przebywam w Wielkiej Brytanii. Tutejsza opieka medyczna może zapewnić mi leczenie farmakologiczne oraz wsparcie psychologa.
Jedyną moją nadzieją jest operacja w Polsce w CCSVI Clinic, która zajmuje się poszerzaniem zwężeń żył szyjnych. Operacja ta ma na celu poprawienie przepływu krwi z mózgu i rdzenia kręgowego, co podniesie jakość mojego życia. Nastąpi trwała poprawa w mózgu, dzięki czemu będę mogła dalej żyć.
Bez Was moje szanse na przeżycie są bardzo małe, gdyż kwota tej operacji wraz z całym kompleksem badań wynosi 60 000 zł.
Bardzo Was proszę o wsparcie, każdy grosz jest ważny. Jestem młodą kobietą, która ma całe życie przed sobą, a przede wszystkim mam dla kogo żyć.
Chciałabym patrzeć jak mój najmłodszy syn dorasta, chciałabym być razem z moimi dziećmi, kiedy będą zakładać rodziny… Niby tak niewiele, a dla mnie wszystko, całe moje życie. Proszę o wsparcie, proszę o dodatkowe życie…
źródło: Red., zrzutka.pl
foto: archiwum prywatne, zrzutka.pl
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz