REKLAMA
REKLAMA

Mieszkańcy powiatu zaniepokojeni przekształceniem szpitala. Rzecznik wojewody odpowiada, ale sytuacja naprawdę jest ciężka

SANOK / PODKARPACIE. Przekształcenie Szpitala Specjalistycznego w Sanoku w placówkę jednoimienną, w której będą leczeni wyłącznie pacjenci chorzy na COVID-19 rodzi szereg obaw mieszkańców powiatu sanockiego. Dominuje niepokój o to, gdzie będą leczeni pacjenci z innymi schorzeniami i po wypadkach.

Dyrekcja sanockiego szpitala poinformowała o tym oficjalnie w wydanym w środę komunikacie, potwierdzając wszystkie wcześniejsze doniesienia medialne. Zwróciliśmy się, więc do Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie z pytaniami dotyczącymi zastosowanych rozwiązań związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19. Zapytaliśmy też, co zadecydowało o tym, że szpital w Sanoku stał się placówka jednoimienną.

Brano pod uwagę dostępność komunikacyjną i stan epidemiczny

– Szpitale w Sanoku, Dębicy i Jarosławiu mają docelowo stać się placówkami wspomagającymi pracę szpitala koordynującego, czyli Centrum Medycznego w Łańcucie – informuje Michał Mielniczuk, rzecznik prasowy wojewody podkarpackiego. – Wraz z rozwojem epidemii, zwiększana jest baza łóżek dedykowanych pacjentom z Covid na terenie całego województwa.

O wyborze szpitali jednoimiennych zadecydowały głównie dwa czynniki: dostępność komunikacyjna poszczególnych jednostek oraz stan rozwoju epidemii w powiatach.

Ostateczne decyzje na początku listopada

Rzecznik poinformował też portal eSanok, jak będzie przebiegać przekształcanie szpitala. Okazuje się, że cała procedura będzie realizowana stopniowo, a nie dynamicznie.
Proces przekształcania tych jednostek trwa już od dłuższego czasu – podkreśla Michał Mielniczuk.

– Stopniowo zwiększana jest liczba łóżek dedykowanych pacjentom z Covid-19. Wojewoda podkarpacki oraz podległe jej służby pozostają w stałym kontakcie z kierownikami szpitali, konsultując planowane decyzje. Ostateczne decyzje dotyczące tych jednostek zostaną podjęte na początku listopada, także wówczas zostanie ustalona liczba dostępnych tam łóżek (przeznaczonych dla pacjentów z Covid-19).

Obecni pacjenci albo do innych szpitali, albo do domu

Wiadomo już, co stanie się z pacjentami znajdującymi się w tej chwili sanockiej placówce, którzy nie są zarażeni i nie mają objawów Covid-19.
– W zależności od stanu zdrowia – zostaną przeniesieni do innych jednostek, lub wypisani ze szpitala (jeśli nie będą wymagali dalszej hospitalizacji) – zapowiada rzecznik prasowy.

Dyrektorzy zgłaszają zapotrzebowanie

Nie omieszkaliśmy też zapytać, czy wojewoda podkarpacki deklaruje pomoc szpitalom, które stają się lecznicami jednoimiennymi.
– Od momentu ogłoszenia stanu epidemii, szpitale są na bieżąco doposażane oraz mają możliwość otrzymania kolejnych środków na dostosowanie do obsługi pacjenta chorującego na Covid-19 – twierdzi rzecznik prasowy. – Trwają ustalenia z kierownikami jednostek, dotyczące zapotrzebowania na środki niezbędne do szybkiego dostosowania szpitali do opieki nad pacjentami z Covid.

Pozostali chorzy będą trafiać do najbliższych szpitali

Michał Mielniczuk odniósł się też do obaw mieszkańców powiatu sanockiego, którzy pytają, gdzie będą trafiać chorzy bez koronawirusa, jaką pomoc otrzymają pacjenci powypadkowi i czy Szpitalny Oddział Ratunkowy w Sanoku także zawiesza działalność?

– Pacjenci będą trafiać do najbliższych jednostek ochrony zdrowia, lub szpitali posiadających właściwą specjalizację. Dyspozytorzy pogotowia ratunkowego oraz Wojewódzki Koordynator Ratownictwa Medycznego, dysponując aktualną wiedzą m.in. dotyczącą dostępności miejsc, skierują pacjentów do odpowiednich placówek, także w przypadkach nagłych – informuje rzecznik prasowy. – SOR będzie przyjmował pacjentów z podejrzeniem zakażenia koronawirusem.

W sąsiednich lecznicach jest bardzo trudna sytuacja

Skąpe słowa rzecznika prasowego wojewody to jednak tylko jedna strona tego medalu. Druga jest bardziej negatywna. Niebawem poinformujemy naszych Czytelników jak do decyzji wojewody odnoszą się sąsiednie lecznice i władze samorządowe ościennych powiatów. Z tego co wiadomo, opnie na ten temat nie są jednoznaczne, gdyż sytuacja w tamtejszych oddziałach ratunkowych i szpitalnych jest niezwykle trudna. Wszyscy czekają, żeby się wreszcie szpital w Sanoku otworzył jako covidowy. Od tej szybkości działania zależy życie wielu ludzi.

red.


22-10-2020

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)