SANOK: Długi szpitala i konflikt o pensje. Wniosek o pilne zwołanie sesji

SANOK / PODKARPACIE. Sześcioosobowa grupa radnych powiatowych po raz kolejny bije na alarm zwracając uwagę na, ich zdaniem, katastrofalną sytuację finansową sanockiego szpitala. Domagają się oni pilnej organizacji nadzwyczajnej sesji Rady Powiatu Sanockiego poświęconej aktualnej kondycji lecznicy.

– Agonia szpitala trwa. Placówka tonie w długach, plan naprawczy jest fikcją, a kolejne pomysły napawają grozą – mówi bez ogródek Sebastian Niżnik, współautor wnioski o zwołanie sesji.

Sześciu radnych Rady Powiatu Sanockiego złożyło na biurko przewodniczącego rady Roberta Pieszczocha wniosek o pilne zwołanie nadzwyczajnej sesji poświęconej aktualnej kondycji finansowej szpitala powiatowego.

Dokument podpisali: Marzena Dziurawiec, Sebastian Niżnik, Bogdan Struś, Marian Kawa, Tomasz Gankiewicz i Robert Zoszak.

– Sanocki szpital tonie w długach, plan naprawczy jest fikcją, a kolejne pomysły napawają grozą. Totalna bezradność ekipy rządzącej powiatem sanockim przeraża. Szpital pod rządami PiS w Sanoku jest w katastrofalnej sytuacji finansowej, a my na spotkaniu od starosty słyszymy, że trzeba się zastanowić, zaktualizować plan naprawczy itd. (zwykły bełkot). Pomysły poręczenia kredytu dla szpitala w kwocie ok 50 mln zł przez inne samorządy są delikatnie pisząc bez sensu. Niestety ekipa PiS w powiecie sanockim prowadzi nas na manowce – nie kryje frustracji Sebastian Niżnik, radny powiatowy, współautor wniosku o zwołanie sesji.

Radny Bogdan Struś mówi również o konflikcie na linii dyrekcja szpitala – związki zawodowe.

– Bezpośrednią przyczyną złożenia wniosku jest aktualna sytuacja szpitala, a przede wszystkim protest związków zawodowych dotyczący kwestionowania przez dyrekcję wcześniej zawartych porozumień. Zapoznaliśmy się ze stanowiskiem w tej sprawie zarówno przedstawicieli związków, jak i dyrekcji oraz zarządu powiatu. Uznaliśmy, że najlepszą formą, która pozwoli przyjąć stanowisko rady powiatu w tej sprawie, będzie zwołanie sesji nadzwyczajnej. Konieczna jest również konstruktywna rozmowa na temat kondycji finansowej szpitala – mówi nam Bogdan Struś.

Z kolei radny Marian Kawa mówi o szczegółach napięć pomiędzy pracodawcą a zatrudnionymi na etatach w lecznicy. Stanowisko pracowników referowała radnym szefowa Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych przy SP ZOZ w Sanoku Małgorzata Sawicka.

– Jeśli potwierdzą się propozycje obniżki wynagrodzeń dla osób zatrudnionych w szpitalu, to będzie to niebywały skandal! Zarobki w służbie zdrowia i tak nie należą do najwyższych, nie zbliżają się nawet do średniej krajowej. Dlatego próba pozbawienia jeszcze części obecnych pensji jest dla mnie czymś niebywałym. Trzeba oczywiście zaznaczyć, że sytuacja szpitala w Sanoku nie odbiega od kondycji całej służby zdrowia, która jest dramatycznie zadłużona – zaznacza Marian Kawa.

– Niestety, ale cały czas dochodzą nas niepokojące wiadomości ze szpitala. Mamy do czynienia z potwornym brakiem środków na bieżące funkcjonowanie. Mam wrażenie, że kierownictwo PiSu nie podejmuje żadnych skutecznych kroków zmierzających do oddłużenia jednostki – dodaje nasz rozmówca.

Od przewodniczącego rady powiatu Roberta Pieszczocha dowiadujemy się, że wniosek okazał się skuteczny i sesja nadzwyczajna poświęcona szpitalowi zostanie zwołana w najbliższy poniedziałek 6 lipca.

Przypomnijmy, że również wczoraj starosta sanocki Stanisław Chęć oraz starosta bieszczadzki Marek Andruch podpisali porozumienie partnerskie, którego celem jest współpraca szpitali w Sanoku i Ustrzykach Dolnych w zakresie ochrony zdrowia. Piszemy o tym TUTAJ: Porozumienie pomiędzy szpitalami w Sanoku i Ustrzykach Dolnych!

Do tematu wrócimy. Zwrócimy się do dyrekcji szpitala oraz do przedstawicieli związków zawodowych z prośbą o przedstawienie stanowiska w sprawie wynagrodzeń dla pracowników i ogólnej sytuacji szpitala.

Grafika poglądowa. Foto: Red., Facebook

źródło: Red., nadesłane