REKLAMA
REKLAMA

Trudny przeciwnik, ale walki nie zabrakło! (ZDJĘCIA)

Przed meczem z Siarką Tarnobrzeg trenerzy umówili się na nielimitowaną ilość zmian, z możliwością zmian powrotnych. W naszym zespole wystąpiło 22 piłkarzy, i każdy z nich dostał szansę gry przy sztucznym oświetleniu.

Mecz był całkiem niezły, toczony w szybkim tempie, w którym nie brakowało ostrej gry, aczkolwiek toczonej w duchu fair-play.

Pierwszą bramkę tracimy po niepotrzebnej stracie piłki w środku pola, wyprowadzeniu kontry przez gości zakończonej faulem w polu karnym. Wykorzystana jedenastka dała Siarce prowadzenie. Tuż po przerwie po dobrej akcji, goście trafiają po raz drugi.

Wynik mógł być inny, jednak kilka naszych strzałów było niecelnych (m.in. piękny strzał Kacpra Słysza z 30 m tuż nad poprzeczką) lub zabrakło odwagi do uderzenia z pierwszej piłki w dwóch sytuacjach. Z drugiej strony trzy – cztery znakomite interwencje Krzanowskiego i Jagniszczaka zapobiegły utracie kolejnych bramek przez Sanoczan. Szczególnej urody była robinsonada „Jagusia”, który wyciągnął tzw. „bombę” lecącą w samo okienko jego bramki.

Porażka z rywalem z wyższej półki ujmy z pewnością nie przynosi. To było bardzo dobre przetarcie przed meczami o stawkę. Pierwsze z nich już za tydzień – półfinał Okręgowego Pucharu Polski.

Geo-Eko EKOBALL STAL SANOK – SIARKA TARNOBRZEG 0:2 (0:1)

źródło: KS Ekoball
foto: Tomasz Sowa

04-07-2020

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)