Ekolodzy żądają utworzenia Turnickiego Parku Narodowego. Blokada przy drodze do Arłamowa (ZDJĘCIA)
ARŁAMÓW / PODKARPACIE. Na Pogórzu Przemyskim rozpoczął się protest ekologów z Inicjatywy Dzikie Karpaty. Aktywiści żądają utworzenie Turnickiego Parku Narodowego.
Dorota Mękarska
O potrzebie utworzenia Turnickiego Parku Narodowego mówi się od ponad 30 lat, choć pierwsze przymiarki miały miejsce jeszcze przez II wojną światową. Do dzisiaj projekt ten nie został jednak zrealizowany. Nie jest tajemnicą, że negatywnie były do niego nastawione samorządy. Zapytaliśmy dwa z nich, jak jest obecnie?
– Jesteśmy za ochroną przyrody – podkreśla Marek Andruch, starosta bieszczadzkie. – Jednakże od lat stanowisko naszego samorządu jest w tej sprawie jednoznaczne. Nie można wprowadzać żadnej nowej formy ochrony przyrody, jeśli nie pojawią są formy rekompensaty dla samorządów.
Bartosz Romowicz, burmistrz Ustrzyk Dolnych informuje, że samorząd ustrzycki przygotowuje stanowisko odnośnie utworzenia Turnickiego Parku Narodowego i gdy będzie ono gotowe – przedstawi je mediom.
– Ten park jest niezmiernie potrzebny, bo nie mamy w Polsce parku, który by chronił pogórze – podkreśla Radosław Ślusarczyk, prezes Pracowni na rzecz Wszystkich Istot, która przez wiele lat działała na rzecz utworzenia Turnickiego Parku Narodowego.
Zmiana warty wśród ekologów
Z Inicjatywą jego utworzenia wyszła w latach 80. Liga Ochrony Przyrody. Nazwa projektowanego parku wzięła się od masywu górskiego Turnica, gdzie funkcjonuje rezerwat przyrody. Powierzchnię projektowanego parku zaplanowano na 19 tysięcy ha. W jego skład miały wejść tereny gmin Bircza, Fredropol i Ustrzyk Dolnych. W latach 90., gdy pałeczkę po LOP w sprawie parku przejęła Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, wydawało się, że projekt ma szansę być zrealizowany. Z wnioskiem dotyczącym utworzenia parku wystąpił ówczesny minister ochrony środowiska. Pozytywną opinię wydała Państwowa Rada Ochrony Przyrody.
– Wówczas była bardzo duża szansa na utworzenie parku – dodaje Radosław Ślusarczyk. – Cała dokumentacja była świetnie przygotowana. Niestety tak się nie stało.
W połowie lat 90. projekt został zastopowany. Pracownia na rzecz Wszystkich Istot rozpoczęła wówczas szeroką kampanię informacyjną i promocyjną. Nie przyniosła ona jednak rezultatu w postaci utworzenia parku, mimo ogólnopolskiego poparcia społecznego dla tej idei. Dzisiaj Pracownia wspiera działania na rzecz parku, ale nie jest już na pierwszej linii frontu.
– Powstały nowe grupy nieformalne, które chcą o to walczyć, jak Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze i Inicjatywa Dzikie Karpaty – tłumaczy prezes Pracowni. – My natomiast nie wycofujemy się z poparcia tej inicjatywy i cały czas ją wspieramy.
Nie tylko moratorium dla lasów arłamowskich
Kilka lat temu do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie trafił projekt dotyczący powołania do życia 8 hektarowego rezerwatu przyrody „Reliktowa Puszcza Karpacka”, by przeciwdziałać stratom w najcenniejszym przyrodniczo obszarze planowanego parku. Ekolodzy próbują powstrzymać gospodarkę leśną na tym terenie proponując wprowadzenie tzw. „Moratorium dla Lasów Arłamowskich”, gdyż obecnie na terenie projektowanego parku prowadzi się, ich zdaniem, intensywną wycinkę pozyskując kilkadziesiąt tysięcy m sześć. drewna rocznie.
Organizacje pozarządowe, takie jak Inicjatywa Dzikie Karpaty podjęły też inne działania. Wczoraj zablokowano oddziały w Nadleśnictwie Bircza. Blokada jest usytuowana przy drodze do Arłamowa. Ekolodzy zablokowali wjazd do dwóch wydzieleń, które zamierzają chronić. Zawiesili na drzewach platformy, a także transparenty i tablice. Straż Leśna poinformowała ich, że znajdują się na terenie zarządzanym przez Lasy Państwowe. Powiadomiono o proteście Straż Graniczną.
Aktywiści: od lat trwa dewastacja lasów
Jak piszą aktywiści w mediach społecznościowych „obszar projektowanego Turnickiego Parku Narodowego to miejsce wyjątkowe ze względu na niezwykle cenne, stare lasy o wysokim stopniu naturalności. To jedne z ostatnich fragmentów Puszczy Karpackiej, które już dawno powinny zostać objęte ochroną w formie parku narodowego. Jego bogactwo przyrodnicze jest niespotykane na skalę Europy, a bioróżnorodność porównywalna do Puszczy Białowieskiej.”
Ekolodzy zamieścili tez w mediach społecznościowych odezwę o następującej treści:
Od lat trwa dewastacja lasów Pogórza Karpackiego. Lasów, które już dawno powinny zostać objęte ochroną w formie parku narodowego, o którego starania trwają już przeszło 35 lat. Tysiące udokumentowanych zniszczonych stanowisk gatunków chronionych, apele, petycje – nic to nie daje.
Żądamy:
1. Natychmiastowego zaprzestania wycinki oraz polowań na całym obszarze projektowanego Turnickiego Parku Narodowego
2. Utworzenie projektowanego Rezerwatu Przyrody „Reliktowa Puszcza Karpacka”
3. Powołanie Turnickiego Parku Narodowego.
Okupacja będzie trwała dopóki nasze żądania nie zostaną w całości spełnione. Przyjeżdżajcie i dołączajcie!
Projektowany Turnicki Park Narodowy wycinany jest na masową skalę. W tym niezwykłym miejscu, jednym z ostatnich takich w Europie, znajdują się resztki pradawnej puszczy, która niegdyś porastała kontynent. Do dziś żyje tu niesamowita ilość gatunków roślin oraz zwierząt, także takich, których nie spotkasz nigdzie indziej.
Występuje tu 151 gatunków ptaków, z czego 138 podlega ścisłej ochronie, jak orzeł przedni, orlik krzykliwy, bocian czarny, puchacz, puszczyk uralski, dzięcioł trójpalczasty oraz najmniejsza polska sowa – sóweczka. 10 gatunków płazów, 5 gatunków gadów oraz 485 gatunków owadów, w tym 49 gatunków zagrożonych wyginięciem – ponurek Schneidera, zagłębek bruzdkowany oraz jedyne stanowisko w Polsce Sternodea baudii. Rośnie tu wiele cennych gatunków roślin oraz grzybów, w tym reliktowych – wskaźnikowych dla lasów pierwotnych jak granicznik płucnik, tarczynka dziurkowana, kobiernik Arnolda i puchlinka ząbkowana.
Niesamowite bogactwo występujących tu gatunków oraz ilość potężnych starych drzew i martwego drewna świadczy o wyjątkowości tego miejsca i jego ogromnej wartości przyrodniczej.
Stare naturalne lasy, jak projektowany Turnicki Park Narodowy to jeden z najważniejszych elementów systemu podtrzymywania życia na planecie. To one zapewniają nam tlen, magazynują dwutlenek węgla, oczyszczają powietrze, regulują klimat i obieg wody. Górskie lasy pełnią ważną rolę wodo i glebochronną. To tutaj jest największa ilość opadów, które zasilają rzeki w kraju, chroniąc przed coraz dotkliwszą suszą. Lasy zatrzymują część wody, magazynując ją i stopniowo oddając, zapobiegając tym samym powodziom.
Turnicki Park Narodowy to 18 tys. ha wyjątkowego lasu, który mimo szczególnej wartości przyrodniczej, jest bezwzględnie eksploatowany. Z dnia na dzień, z każdym wyciętym drzewem i zmiażdżonym metrem gleby, wartość ta jest degradowana.
Bardzo duża część projektowanego parku została już zniszczona, a to dopiero trzeci rok z dziesięcioletniego Planu Urządzania Lasu. Istnieją uzasadnione obawy, że po jego zrealizowaniu nie będzie już co chronić i nigdy nie doczekamy się jego powstania.
Leśnicy: Las nie jest wycinany na masową skalę
Stanowisko w sprawie protestu w lesie Nadleśnictwa Bircza zajęła również Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie, piórem swojego rzecznika Edwarda Marszałka.
W niedzielę 25 kwietnia w okolicy Arłamowa, przy drodze publicznej wiodącej z Kwaszeniny do Markowej, rozpoczęła się tzw. „Okupacja Turnickiego Parku Narodowego” przez aktywistów. Wywieszono transparenty, zamontowano na drzewach platformy i sformułowano żądania sprowadzające się do natychmiastowego zaprzestania wycinki oraz polowań, utworzenia Rezerwatu Przyrody „Reliktowa Puszcza Karpacka” i powołania Turnickiego Parku Narodowego.
Same postulaty są znane od lat. Natomiast Nadleśnictwo Bircza, ani też nadzorująca go Regionalna Dyrekcja LP w Krośnie, nie są organami powołanymi do stanowienia nowych form ochrony przyrody.
Zajmujemy się prowadzeniem gospodarki w powierzonych nam lasach własności Skarbu Państwa i działamy zgodnie z obowiązującym prawem. Nie zgadzamy się ze stwierdzeniem, że las na tym terenie „wycinany jest na masową skalę”, bowiem rozmiar pozyskania realizowany jest stosownie do zapisów planu urządzenia lasu i o jego przekroczeniu nie ma mowy.
Znamy doskonale wartości przyrodnicze lasów podkarpackich i właśnie dlatego nasze podejście do ich zagospodarowania jest stosowne do potrzeb ich zachowania w dobrej kondycji. Wspomniane przez aktywistów „resztki pradawnej puszczy” są już dawno chronione. W pieczy Nadleśnictwa Bircza pozostaje osiem rezerwatów przyrody zajmujących powierzchnię prawie 1,6 tys. ha i ponad 400 ha użytków ekologicznych, jak również ponad tysiąc hektarów wyłączonych z użytkowania, m.in. jako strefy ochrony indywidualnej rzadkich gatunków.
Gospodarka leśna prowadzona tu od 75 lat w obecnej formie zapewnia zarówno trwałość, jak i wzrost zasobów przyrodniczych, przy jednoczesnym wykorzystaniu części tych zasobów na potrzeby gospodarki kraju i obywateli. Przypominamy, że lesistość obszaru Nadleśnictwa Bircza zwiększyła się z 36 proc. w 1946 roku do 62 proc. obecnie. Średni wiek drzewostanów zwiększył się w ciągu tego okresu z 53 do 86 lat.
Mocno wzrosła też funkcja stabilizacji klimatu, z uwagi na ciągle zwiększający się potencjał pochłaniania CO2, spowalniania spływu i zatrzymywania wód opadowych.
foto: Inicjatywa Dzikie Karpaty, fb
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz