BLIZNE / PODKARPACIE. Rozpoczęła się zbiórka pieniędzy na operacje serduszka u Kubusia Zwierzchowskiego, z miejscowości Blizne. Kubuś ma 2 miesiące. Urodził się z wadą serduszka – tetralogia fallota, zrośnięcie zastawki pnia płucnego, krążenie płucne zaopatrywane przez naczynia krążenia obocznego MAPCAs.
Jest całym naszym światem! Jeszcze chwilę temu go z nami nie było, ale jeśli teraz go zabraknie… Nasze serca umrą z rozpaczy! Wiedzieliśmy, że synek urodzi się chory. Wiedzieliśmy, że będzie potrzebował ratunku. Odkąd tylko dowiedzieliśmy się, że serce Kubusia jest chore, jeździliśmy od lekarza do lekarza, pukaliśmy w każde drzwi i desperacko łapaliśmy się nadziei, że kiedy synek przyjdzie na świat, wszystko się ułoży, że mu pomożemy.
Tuż po narodzinach nam go zabrano. Zamiast ciepłych ramion mamy czekała na niego chłodna, szpitalna sala i dziesiątki rureczek, dzięki którym synek mógł żyć. Jak na zbawienie czekaliśmy na operację, po której wszystko miało się zmienić, wreszcie mieliśmy poczuć niczym nieograniczoną radość z tego, że synek jest z nami. Los jednak po raz kolejny brutalnie obdarł nas z nadziei…
Kiedy lekarze otworzyli klatkę piersiową synka, okazało się, że wada jest znacznie poważniejsza, że nie są w stanie uratować jego serduszka! Kubuś nie ma wytworzonego pnia płucnego i tętnic płucnych, a płuca zaopatrywane są w krew i tlen poprzez naczynia zastępcze, które organizm sam sobie wytworzył. Nie możemy się załamać, nie możemy go stracić! O życie naszego synka będziemy walczyć do utraty tchu! Nie wiemy jeszcze, gdzie odbędzie się operacja, nie wiemy, ile będzie ona kosztowała, ale wiemy, że potrzebujemy Twojej pomocy! Dostaliśmy już odpowiedź ze szpitala w Stanford, wciąż jednak czekamy na kosztorys operacji. Jesteśmy gotowi rzucić wszystko i jechać po życie dla naszego synka! Sami nie damy sobie rady… Stan Kubusia stale się pogarsza! Nie mamy czasu! Błagamy – pomóż nam!
Rodzice
źródło: siepomaga.pl / red.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz