SANOK / PODKARPACIE. – W programie 500 plus rzeczywiście progi dochodowe mogłyby być. Warto o tym rozmawiać – powiedział wiceminister finansów Artur Soboń w Porannej Rozmowie serwisu Gazeta.pl. Temat poruszono przy okazji debaty o walce z inflacją i jej skutkami. Pomysłem na ograniczenie negatywnych dla społeczeństwa skutków może być racjonalne zmniejszenie wydatków budżetowych. Soboń zaznaczył przy tym jednak, że obóz rządzący nie chce iść drogą radykalnego cięcia świadczeń, które pogorszyłyby sytuację szczególnie najuboższych obywateli.
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych we wrześniu 2022 r. wzrosły rok do roku o 17,2%, a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 1,6%. Dane te podał Główny Urząd Statystyczny.
W mediach praktycznie bez przerwy trwają rozmowy z politykami o sposobach na ograniczenie inflacji.
W Porannej Rozmowie serwisu Gazeta.pl poruszono temat ewentualnych cięć wydatków budżetowych również w kontekście programu Rodzina 500+.
Artur Soboń, sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów. Foto: Serwis Rzeczypospolitej Polskiej
– W programie 500 plus rzeczywiście progi dochodowe mogłyby być. Warto o tym rozmawiać – powiedział Artur Soboń, sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów.
Rozwiązanie to mogłoby pozytywnie wpłynąć na budżet i skutecznie wpłynąć na ograniczenie galopującej inflacji. Wcześniej zapowiedziano, że polskie rodziny nie mają co marzyć o waloryzacji świadczenia, mimo, że faktyczna wartość pieniędzy otrzymywanych w ramach 500+ jest dużo niższa niż jeszcze dwa czy trzy lata temu.
– Rozmawiamy na temat różnych scenariuszy, bo sytuacja dzisiaj zewnętrzna jest ekstremalnie trudna i jesteśmy tym rządem który nie chowa głowy w piasek, tylko proponuje nowe rozwiązania – zaznaczył Soboń.
Wiceminister zaznaczył jednocześnie, że rząd Zjednoczonej Prawicy nie podejmie restrykcyjnych działań nastawionych na zdławienie inflacji za wszelką cenę.
– Dogmatyczna polityka fiskalna, taka polityka, która rezygnuje z różnego rodzaju dopłat, osłon, obniżek podatków i mówi, że musimy zdławić za wszelką cenę inflację, niezależnie od kosztów społecznych, niezależnie od tego, że najsłabsi na tego typu polityce ucierpią najbardziej, to to jest polityka, pod którą my się nie podpisujemy – zadeklarował wiceminister.
grafika poglądowa
źródło: Red., Gazeta.pl
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz